Reklama

Mija kolejny dzień po zatrzymaniu Buddy oraz jego partnerki i jak już wiadomo - najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Fani nie przestają wspierać swojego ulubieńca, choć są i tacy, którzy odwrócili się od niego, gdy media obiegła informacja o akcji CBŚP. Mi swego czasu udało się natknąć na youtubera oraz jego partnerkę. Czy byli tacy, na jakich kreowali się w sieci?

Reklama

Spotkałam Buddę i jedno od razu zwróciło moją uwagę

Od 14 października media żyją zatrzymaniem Kamila L., znanego szerzej jako Budda, jego partnerki Aleksandry K., znanej jako Grażyna, oraz kilku innych osób. Centralne Biuro Śledcze Policji wtargnęło do pokoju hotelowego, w którym przebywała para influencerów zaledwie kilka godzin po tym, jak zakończyła się ostatnia loteria organizowana przez 25-latka. W jej trakcie Budda informował wyraźnie o zakończeniu pewnego etapu i oficjalnie pożegnał się z działalnością na YouTube.

15 października dowiedzieliśmy się, że zatrzymani usłyszeli zarzuty "kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było organizowanie gier losowych, które to loterie z uwagi na warunki ich uczestnictwa były w istocie grami hazardowymi", a celem działania podejrzanych miało było uzyskanie wpływów ze sprzedaży losów i omijanie przepisów o grach hazardowych. Z kolei 16 października stało się jasne, że Budda, jego dziewczyna oraz trzy inne osoby trafią do aresztu na okres trzech miesięcy. Do sieci trafiło nawet nagranie z wtorkowego wieczora, na którym widać, jak przywitano youtubera w szczecińskim areszcie.

Wiadomo, że nikt z zatrzymanych nie przyznał się do winny, a sam Budda miał złożyć obszerne wyjaśnienia i wyrazić chęć współpracy z organami ścigania. Tymczasem w mediach społecznościowych wrze, bowiem jego aresztowanie podzieliło odbiorców na dwa obozy - jedni w dalszym ciągu stoją za nim murem, a nawet apelują do Andrzeja Dudy, natomiast inni odwrócili się od niego i przyznają, że spodziewali się takiego obrotu spraw.

Budda oferował dom w Zakopanem na ostatniej loterii. To nie on kupił nieruchomość?
VIPHOTO/East News

Nie da się ukryć, że na przestrzeni kilku lat internetowej działalności Budda zgromadził wokół siebie armię fanów, na których zawsze mógł liczyć. Pokazały to chociażby liczne spotkania, na które sympatycy tłumnie przybywali. On sam w sieci przedstawiał się jako pozytywny fan motoryzacji o wielkim sercu i chętnie wspierał akcje charytatywne - wpłacił ogromną sumę na WOŚP, przekazał 100 tysięcy złotych na dom dziecka i podarował poszkodowanym w ostatniej powodzi tymczasowe domy. Wielu uważało go wręcz za bohatera, ale czy taki jest naprawdę?

Przy okazji organizowanej przez niego akcji latem 2023 roku "One milion tour" udało mi się go spotkać. Wówczas youtuber przemierzał Polskę, dosłownie rozdając milion złotych swoim fanom -m.in. tankując ich samochody czy ofiarując im bony na prawo jazdy. W końcu pojawił się w Krakowie i to właśnie tam natrafiłam na niego, Grażynę oraz ich ekipę. Jak można było się spodziewać, wokół Buddy zgromadził się tłum widzów, a on... nie przepuścił żadnej okazji na zdjęcie z nimi czy krótką rozmowę. Co mogę o nim powiedzieć?

Choć spotkanie trwało dość długo, on starał się poświęcić każdemu chwilę. Energia zdecydowanie go nie opuszczała. Przez cały czas był uśmiechnięty i wydawał się zainteresowany tym, kim są i skąd pochodzą jego fani. Obok była również jego dziewczyna Grażyna, która choć trzymała się z boku, dając Buddzie przestrzeń na konfrontację z widzami, również wdawała się z nimi w krótkie wymiany zdań. Co mnie zaskoczyło, to fakt, że Budda zdawał się być dokładnie takim, na jakiego kreował się w sieci - otwarty i empatyczny

Informacja o wizycie Buddy w sercu Krakowa szybko rozeszła się w sieci, co sprawiło, że na miejsce spotkania zaczęły zjeżdżać się sportowe samochody. Nie dało jednak nie zauważyć się, że youtuber celowo ignorował popisy kierowców, by w pełni poświęcić swoją uwagę fanom.

Los 25-latka zszokował wszystkich - zarówno jego zwolenników, jak i przeciwników. Co dalej czeka jego, Grażynę i pozostałych zatrzymanych? Znany prawnik wyjaśnił, co wydarzy się w ciągu najbliższych dni.

Reklama

Zobacz także: Zaskakująca reakcja Buddy na decyzję sądu. Prawnik wyznał prawdę

Spotkanie Buddy z widzami w Krakowie podczas akcji One Milion Tour
YouTube@Budda. TV
Reklama
Reklama
Reklama