"Ślub od pierwszego wejrzenia": Marta rozczarowana zachowaniem uczestnika. "Przykro mi"
Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" oceniła zachowanie jednego z uczestników obecnej edycji. Nie ukrywa, że zrobiło jej się szkoda jego partnerki.
Nowy sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia" budzi w widzach spore emocje już od pierwszego odcinka. Wśród komentujących znalazła się jedna z uczestniczek poprzedniej edycji. Jej szczególną uwagę zwróciło zachowanie bohatera, którego poznaliśmy w drugim, przedpremierowym odcinku.
"Ślub od pierwszego wejrzenia": Marta Ocenia zachowanie Marcina
Kilka dni temu premierę miał 9. sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Już pierwszy odcinek wywołał lawinę komentarzy, ponieważ widzom szczególnie nie spodobał się jeden szczegół. Poznaliśmy pierwszą parę, Marka i Kornelię, którzy już stanęli na ślubnym kobiercu.
Chociaż do premiery drugiego odcinka zostało jeszcze kilka dni, możemy go już obejrzeć w serwisie Player. Tym razem zobaczymy przygotowania oraz ślub Marcina i Kingi. W trakcie poznania obojgu towarzyszyły uśmiechy, ale szybko przekonaliśmy się, że Marcinowi taki dobór partnerki nie do końca się podoba. Przed kamerami przyznał wprost, że na ulicy "by się za nią nie zakręcił".
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 9": Pierwsze problemy Kornelii i Marka? Fani już mają obawy
Te słowa nie umknęły widzom, którzy wytknęli mężczyźnie brak taktu. Jeden z takich komentarzy pojawił się na profilu Marty, która wzięła udział w 8. sezonie "ŚOPW". Kobieta kibicuje osobom z obecnego sezonu i chętnie angażuje do dyskusji swoich obserwatorów. Tam też pewna internautka postanowiła podzielić się swoim zdaniem nt. zachowania Marcina.
Zobacz także
Ten Marcin jest jakiś dziwny. Dostał piękną żonę, a rzucił tekstem" "Na ulicy bym się za nią nie obejrzał". Wyrażać też się za bardzo nie potrafi. Tragedia - napisała obserwatorka.
Marta nie pozostała obojętna na ten wpis. Najpierw stanęła w obronie mężczyzny, twierdząc, że być może tylko chlapnęło mu się przed kamerą, ale chwilę później dodała, że jest jej bardzo szkoda Kingi.
Przed kamerą łatwo coś palnąć. Wiec może to to? Tak czy siak, przykro mi, że ta dziewczyna to ogląda i to usłyszała z tv - napisała Marta.
