"Ślub od pierwszego wejrzenia" zawsze budził spore emocje wśród widzów, ale takich jak przy 9. edycji, jeszcze nie było. Już od pierwszego odcinka fani ostro wyrażają swoje zdanie na różne tematy - od uczestników, przez organizację uroczystości. Tym razem nie było inaczej. Co ich tak rozsierdziło?

Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia": Widzowie są wściekli

9. edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" trwa w najlepsze i wydaje się najbardziej emocjonalną jak do tej pory. Fani moją bowiem sporo zarzutów wobec co poniektórych par, a krytyczne słowa nie omijają także poszczególnych ceremonii.

Ostatnio nawet ekspertka z "Ślubu od pierwszego wejrzenia" oceniła Marcina, jednego z uczestników, przyznając wprost, że jest dość sceptyczny. W tym miejscu warto wspomnieć, że część widzów już na samym starcie spisała jego małżeństwo na straty, a wszystko przez wypowiedź o żonie. Wyznał wprost, że na ulicy by się za nią nie obejrzał.

W miniony wtorek stacja wyemitowała kolejny odcinek "ŚOPW", w którym mogliśmy zobaczyć wesela. Jedno z przyjęć doprowadziło widzów do istnej furii. Kornelii i Markowi trafił się fatalny dzień na organizację ślubu, ponieważ panowała wówczas śnieżyca. Mimo to jednak ślub odbył się w plenerze, a wesele - pod namiotem. Wbrew pozorom, nie okazał się on najlepszym rozwiązaniem.

kadr "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Player

Zobacz także: Kornelia i Marek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" namiętnie się pocałowali. Goście byli zaskoczeni

Zobacz także

W trakcie przyjęcia małżonkowie chodzili między gośćmi z zapytaniem, czy chcieliby przenieść się na salę. Ponoć otrzymali taką możliwość od organizatorów, dlatego widząc bliskich, siedzących przy stole w kurtkach, postanowili od razu zareagować.

Po chwili okazało się, że pod namiotem były problemy z dostarczeniem prądu, przez co początkowo nie było nawet możliwości włączenia specjalnych grzejników. Ostatecznie jednak urzędniczka, która udzieliła im ślubu, doradziła, by zaczekali jeszcze chwilę.

kadr "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Player

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Magda i Krzysztof są razem po programie? Jest wymowne zdjęcie

Reklama

Dopiero po czasie prąd zaczął działać, a w namiocie, poza którym szalała śnieżyca, zaczęło robić się ciepło. Taki obrót spraw doprowadził widzów do istnej furii. Na oficjalnym Instagramie programu gorzko ocenili zachowanie organizatorów, a część nawet zaczęła mówić o zwolnieniu osoby, która jest odpowiedzialna za zorganizowanie przyjęcia w namiocie.

Mam nadzieję, że osoba z produkcji, odpowiedzialna za organizację wesela, wyleciała z pracy. Trzeba mieć naprawdę coś z głową, żeby w marcu zrobić imprezę w namiocie

Brak mi słów, zima, śnieg, a ślub w namiocie? Weźcie się jeb***cie w mózgi Państwo organizatorzy. Rzeczywiscie wyjątkowe okoliczności!

Można by było bardziej się postarać z miejscem zaślubin

kadr "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Player
Reklama
Reklama
Reklama