Reklama

Sławomir Mentzen w polityce jest od lat, jednak niewiele wiadomo było o jego życiu prywatnym. Udział w wyborach prezydenckich 2025 poniekąd zmotywował go do tego, by częściej mówić o sobie. Już pod koniec ubiegłego roku podzielił się wyznaniem, które mogło wielu z szokować. Okazało się, że kandydat na prezydenta ma spektrum autyzmu. Czy diagnoza znacząco wpłynęła na jego życie?

Reklama

Sławomir Mentzen ma spektrum autyzmu

Sławomir Mentzen w jednym z wywiadów ujawnił, że znajduje się w spektrum autyzmu. Diagnozę otrzymał po ukończeniu 30. roku życia. Informację tę przekazał publicznie m.in. podczas programu "Rymanowski Live". Jak podkreślił, przez długi czas nie miał świadomości, że jego trudności interpersonalne mogą wynikać z neuroatypowości.

Mentzen wskazał, że nie miał problemów z nauką, ale od zawsze zauważał różnice między sobą a innymi ludźmi w kontekście funkcjonowania społecznego.

Od zawsze czułem, że coś jest ze mną nie tak. Kiedyś to się nazywało zespołem Aspergera, a teraz nazywa się to spektrum autyzmu. Zawsze czułem, że jestem inny, że mam pewne zachowania, których inni nie mają. (...) Może dlatego jest to odbierane jak maska

Zobacz także: Zagrała w kultowym filmie i zniknęła. Niewiele osób zna historię siostry Grzegorza Brauna

Trudności Sławomira Mentzena w relacjach społecznych

Polityk wyznał, że przed diagnozą miał znaczące problemy z nawiązywaniem relacji społecznych. Mówił, że nie rozumiał zasad obowiązujących w kontaktach międzyludzkich, a także że czuł się wykluczony z grupy rówieśniczej. Z perspektywy czasu Mentzen uważa, że diagnoza pomogła mu zrozumieć siebie i otaczający go świat.

Wszystkie moje wspomnienia były takie, że coś, co moje koleżanki i koledzy robią z łatwością, dla mnie jest problemem nie do przejścia. Od dzieciństwa miałem problemy z nawiązywaniem relacji, w nowej grupie miałem problem, by do kogoś podejść i się odezwać

Wpływ spektrum autyzmu na życie polityczne

Mentzen podkreślił, że jego doświadczenia jako osoby w spektrum autyzmu nie przeszkodziły mu w działalności publicznej. Wręcz przeciwnie – wiele cech związanych z jego diagnozą może mieć pozytywny wpływ na życie zawodowe. Przykładem jest większe skupienie, analityczne myślenie oraz przywiązanie do logiki i faktów.

Polityk przyznał, że dzięki diagnozie był w stanie lepiej zrozumieć siebie, co z kolei pomogło mu w budowaniu relacji i skuteczniejszym komunikowaniu się z ludźmi – zarówno w życiu prywatnym, jak i publicznym.

Do tej pory jakoś sobie z tym radzę. Zostałem posłem, teraz jestem kandydatem na prezydenta – to znaczy, że da się z tym żyć. Chciałbym powiedzieć wszystkim osobom i rodzicom dzieci z tą przypadłością, że da się z tym normalnie funkcjonować, pracować, odnosić sukcesy. To nie jest jakaś przeszkoda. W wielu sytuacjach to naprawdę pomaga. Daje możliwości, których inni nie mają. (...) Od wielu lat staram się nad sobą pracować. Osoby, które mają ze mną bezpośredni kontakt mówią, że przez ostatnie pięć, sześć lat naprawdę bardzo się zmieniłem i dokonałem znacznych postępów

Sławomir Mentzen jest jednym z kandydatów na prezydenta w wyborach 2025. W trakcie swojej kampanii czy debat, wielokrotnie wzbudzał poruszenie swoimi bezpośrednimi wypowiedziami, a nawet zakpił z Szymona Hołowni.

Sławomir Mentzen debata prezydencka w Super Expressie
Fot. Jacek Dominski/REPORTER
Reklama

Zobacz także: Sławomir Mentzen wyprowadził cios, ale Szymon Hołownia go zaskoczył! Tego nikt się nie spodziewał na debacie 2025

Reklama
Reklama
Reklama