Reklama

Super Bowl to jedno z najważniejszych wydarzeń w Stanach Zjednoczonych, które co roku przyciąga miliony widzów przed ekrany i na stadion. To nie tylko sportowa rywalizacja, ale także wielkie widowisko pełne emocji i niespodzianek. W tegorocznej edycji jednak nie tylko mecz wzbudził ogromne zainteresowanie. Gdy na trybunach pojawiła się Taylor Swift, kibice zareagowali w nieoczekiwany sposób – zamiast entuzjazmu, powitały ją głośne gwizdy i buczenie, co szybko stało się tematem numer jeden w mediach.

Reklama

Taylor Swift na Super Bowl 2025

Super Bowl to coroczny finał ligi NFL, który jest nie tylko najważniejszym wydarzeniem sportowym w USA, ale także spektakularnym show z udziałem największych gwiazd muzyki i reklam o rekordowych budżetach. To dzień, który łączy miłośników futbolu i popkultury, przyciągając miliony widzów na całym świecie.

W tym roku na trybunach nie mogło zabraknąć Taylor Swift, która od kilku miesięcy jest w związku z Travisem Kelce, gwiazdą Kansas City Chiefs. Ich relacja budzi ogromne zainteresowanie, a obecność wokalistki na meczach NFL stała się już normą. Super Bowl 2025 był kluczowym momentem w sezonie dla Kelce, dlatego Swift pojawiła się na stadionie, by wspierać ukochanego.

Taylor Swift nie spodziewała się takiego przywitania

Taylor Swift, bawiąc się w towarzystwie swoich przyjaciółek – raperki Ice Spice i stylistki Ashley Avignone, nie miała pojęcia, że zaraz znajdzie się w centrum kontrowersji. Atmosfera była radosna, aż do momentu, gdy kamera uchwyciła jej obecność na trybunach i pokazała ją na wielkim ekranie. Wtedy stadion wypełniły gwizdy i buczenie, dochodzące głównie ze strony kibiców Philadelphia Eagles – drużyny przeciwnej dla Kansas City Chiefs, w której gra jej partner, Travis Kelce.

Wokalistka wyglądała na zaskoczoną reakcją fanów, ale nie dała się sprowokować. Zamiast odpowiedzieć w jakikolwiek sposób, posłała jedynie wymowne spojrzenie w stronę kamery, co stało się jednym z najbardziej komentowanych momentów wieczoru.

Fani podzieleni – czy Taylor Swift rzeczywiście zasłużyła na wybuczenie?

Reakcja kibiców na obecność Taylor Swift na Super Bowl 2025 wywołała gorącą dyskusję. Część fanów NFL uważa, że media poświęcają jej zbyt wiele uwagi, odciągając ją od samej gry i zawodników. Z kolei zwolennicy piosenkarki podkreślają, że pojawiła się na stadionie jako prywatna osoba, by wspierać swojego partnera, Travisa Kelce, i nie zasługiwała na tak negatywne traktowanie.

Wśród osób broniących Swift znalazła się Serena Williams, która na swoim profilu społecznościowym napisała: „Kocham cię, Taylor, nie słuchaj tych krzyków!”. Jej słowa szybko stały się viralem i spotkały się z szerokim poparciem fanów wokalistki. Wciąż jednak nie brakuje głosów krytyki, że obecność Swift na trybunach zmienia sportowe widowisko w medialne show, co nie wszystkim się podoba.

A Wy co uważacie?

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Loading...