Sinead O'Connor nie żyje. Rok temu zmarł jej 17-letni syn: "Nie ma sensu żyć bez niego" - pisała
Nie żyje Sinead O'Connor. Legendarna wokalistka w 2022 roku pożegnała syna - 17-letni Shane odebrał sobie życie.
W wieku 56 lat odeszła Sinead O'Connor - irlandzka wokalistka, autorka tekstów, kompozytorka. Na całym świecie zasłynęła hitem "Nothing Compares 2 U". Rodzina nie podała przyczyn śmierci artystki. Wiadomo jednak, że od lat zmagała się z problemami natury psychicznej. W 2022 roku w jej życiu rozegrał się prawdziwy dramat - zmarł jej 17-letni syn, Shane.
Sinead O'Connor przeżyła śmierć syna
Świat muzyki pogrążony jest dziś w żałobie - odeszła Sinead O'Connor, legendarna irlandzka wokalistka. Zmarła w wieku 56 lat. Fani z całego świata żegnają gwiazdę, wśród nich jest Hanna Lis, która dodała poruszający post:
Chce mi się płakać. Nie dlatego, że odeszła „idolka” mojego nastolęctwa. Dlatego, że obserwowałam jej zmagania o zdrowie, walkę z wieloletnimi problemami natury psychicznej, i trzymałam za nią kciuki, chcąc wierzyć (choć nie do końca wierzyłam), że jej się uda. Była bardzo krucha, choć głos (jak dzwon) sugerował zgoła inną konstrukcję psychiczną. Tak to często bywa, że (pozorna) siła maskuje kruchość, bezbronność, bezsilność.
W 2022 roku Sinead O'Connor przeszła przez piekło - jej 17-letni syn, Shane, odebrał sobie życie, o czym poinformowała na swoim Twitterze w styczniu, pisząc:
Mój piękny syn Nevi’im Nesta Ali Shane O’Connor, światło mojego życia, zdecydował dzisiaj zakończyć swoją ziemską walkę i jest teraz z Bogiem”. Niech spoczywa w pokoju i niech nikt nie bierze z niego przykładu. Moje dziecko. Tak bardzo cię kocham. Proszę, bądź w pokoju.
Chłopak na dwa dni przed śmiercią zaginął - udało mu się uciec ze szpitala, w którym przebywał, ze względu na podjęte próby samobójcze. Artystka zapowiadała pozew przeciw placówce:
W jaki sposób 17-letnia, młoda osoba z traumą, która była pod dozorem szpitala Tallaght w związku z próbami samobójczymi, była w stanie zaginąć? Szpital oczywiście nie bierze na siebie żadnej odpowiedzialności. Co stało się z moim synem pod ich nadzorem?
Gwiazda po śmierci syna nie mogła się otrząsnąć. Zamieszczała w sieci smutne i poruszające wpisy:
Postanowiłam podążać za moim synem. Nie ma sensu żyć bez niego. Rujnuję wszystko, czego się dotknę. Zostałam tu tylko dla niego. A teraz już go nie ma. Zniszczyłam swoją rodzinę. Moje dzieci nie chcą mnie znać. Jestem g*****ną osobą. A wy wszyscy myślicie, że jestem wspaniała tylko dlatego, że umiem śpiewać. Nie jestem - pisała.
Wokalistka i ojciec chłopaka, Donalem Lunnym, pochowali syna zgodnie z jego wolą:
Dla waszej informacji, Shane był wyznawcą hinduizmu, więc na pogrzebie obecni będą jedynie jego matka i ojciec. Taka prośba znalazła się również w jego liście pożegnalnym. Jeśli zechcecie coś przesłać do szpitalnej kostnicy, prześlijcie kwiaty lub przedmioty związane z hinduizmem.
17-letni Shane był jednym z czterech synów Sinead O'Connor. Artystka odeszła w wieku 56 lat.