Reklama

Ubiegły rok obfitował w sportowe sukcesy Dawida Kubackiego i niemal pewne było, że stanie na podium Pucharu Świata. Niestety, rodzinny dramat, który wydarzył się w marcu 2023 roku, spowodował, że skoczek musiał przerwać dalszą rywalizację w zawodach. Kariera zeszła na dalszy plan, bo liczyło się tylko jedno - walka o życie żony. Na szczęście lekarzom udało się pomóc Marcie Kubackiej i po wszczepieniu rozrusznika serca i kilkutygodniowej hospitalizacji, ukochana Dawida Kubackiego wróciła do domu.

Reklama

Po blisko roku od tych dramatycznych wydarzeń, Dawid Kubacki zdecydował się opowiedzieć o dniu, w którym otrzymał wiadomość, że jego ukochana żona walczy o życie.

To najgorsze godziny, jakie przeżyłem
- powiedział w rozmowie z dziennikarzem Sport.pl, Dawid Kubacki

Dawid Kubacki w poruszającym wyznaniu nt. walki o życie żony

Dawid Kubacki rok temu w trakcie turnieju Raw Air otrzymał dramatyczną wiadomość o tym, że serce jego żony zatrzymało się, a lekarze walczą o jej życie. Skoczek oczywiście natychmiast porzucił rywalizację i wrócił do Polski najszybciej, jak tylko mógł, by trwać przy żonie. W rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem ze Sport.pl opowiedział o chwili, w której otrzymał tę wstrząsającą wiadomość.

To najgorsze godziny, jakie przeżyłem. Po naszym porannym rozruchu, w dniu konkursu, dostałem informację, co się stało. Zostawiłem wszystko - trenerzy powiedzieli, że torby ze sprzętem mi wezmą, że wszystko ogarną - i pędem ruszyłem tylko z małym plecaczkiem, z dokumentami. Okazało się, że tego dnia były dwa samoloty do Polski i na ten o 13 nie zdążyłem, a następny był bodajże o 19. W hotelu co pięć minut kursowałem z pokoju na stołówkę po kawę. Na pewno wypiłem jej kilka litrów.
- powiedział w rozmowie ze Sport.pl

Zobacz także: Przejmujące wyznanie Dawida Kubackiego, chodzi o żonę. Lekarze nie zostawili złudzeń. "Ściska głos w gardle"

Dawid Kubacki
N/z: Dawid Kubacki Lukasz Kalinowski/East News

W tym samym wywiadzie Dawid Kubacki wyjawił, że gdyby tego dnia Marta Kubacka była sama w domu, doszłoby do tragedii. Na szczęście na miejscu byli wujkowie jego żony, którzy natychmiast zareagowali.

Całe szczęście, że akurat, gdy Marcie się tak stało, na miejscu byli wujkowie Marty, którzy z racji swojej pracy różne sytuacje widzieli, więc wiedzieli, jak zareagować i udzielili jej pomocy. (...) Tamtego dnia z Martą i dziećmi miała być moja mama, ale wujkowie dali znać, że oni przyjadą, bo tak im się wszystko poukładało, że mają czas, żeby Martę i dziewczynki odwiedzić. Serce Marty stanęło o godzinie 9.05, a gdyby w naszym domu byli wtedy nie wujkowie, tylko mama, to mama poszłaby na mszę o godzinie dziewiątej, wróciłaby dopiero po godzinie i wiadomo co by było... (...) Wierzę, że Góra czuwała, bo przecież wystarczy pięć minut bez pracy serca, a mózg zaczyna obumierać. Cieszę się, że Marta w tym wszystkim nie miała świadomości, co się dzieje. Że ona dopiero po wybudzeniu w szpitalu zaczęła łapać kontakt z rzeczywistością i dziwiła się, gdzie jest i dopytywała, co się stało
- dodał skoczek

Zobacz także: Żona Dawida Kubackiego poruszyła wpisem: "Ciekawe, kiedy ten spokój zostanie zburzony"

Dawid Kubacki
N/z: Dawid Kubacki Fot. Lukasz Kalinowski/East News Wisla

Skoczek w rozmowie z dziennikarzem portalu Sport.pl wyjawił również, z jakim schorzeniem zmaga się jego żona.

To jest problem nawet nie tyle z samym sercem, co ze sterowaniem tego serca, z jego pracą. To się nazywa syndrom long QT, czyli to jest wydłużona faza QT pracy serca i człowiek z tym żyje przez lata tak jak Marta z tym żyła przez 31 lat, nie wiedząc, że to ma, a nagle robi się dramatycznie. Podobno to jest najczęstsza na świecie przyczyna nagłych zgonów. Bo ktoś o tym nie wie i nagle go to tak atakuje, że jest koniec
- wyjawił Dawid Kubacki w rozmowie ze Sport.pl

Na szczęście dziś Marta Kubacka czuje się już dobrze i może bez problemu kibicować swojemu mężowi na trybunach.

Ona już dwa razy w tym roku miała na zawodach być, ale plany się nam pokrzyżowały. Przez katarki dzieci. Nie ma żadnych przeciwwskazań dla jej obecności na moich startach, ale teraz w Zakopanem znów konkursy ją ominą, bo dzieci kolejny raz złapały jakieś przeziębienie. Trudno, liczymy, że lada chwila Marta wybierze się na loty na Kulm, bo taki plan mamy od dawna
- dodał skoczek
Reklama

Marcie Kubackiej, jej mężowi oraz całej ich rodzinie życzymy wszystkiego dobrego i dużo zdrowia!

Dawid Kubacki z żoną
Dawid Kubacki z żoną Instagram/Dawid Kubacki
Reklama
Reklama
Reklama