Dokument Tomasza i Marka Sekielskich „Tylko nie mów nikomu” to bez wątpienia jedno z największych wydarzeń tego roku. Film udokumentował wiele przypadków pedofilii wśród księży, również tych znanych i dotąd powszechnie szanowanych. Wstrząsające dzieło Sekielskich wiele osób uważa za największe dotąd rozliczenie polskiego Kościoła. Zresztą sam Episkopat, w reakcji na film, wystosował specjalny list do wiernych, gdzie przeprosił za grzechy polskich duchownych. Z drugiej strony wiele osób uważa, że to jeden z elementów nagonki na Kościół.

Reklama

Zobacz także: Cała prawda o Tomaszu Sekielskim! Jak zaczęła się jego kariera? Kim jest jego żona?

Koszulki z filmu "Tylko nie mów nikomu"

Teraz krytycy Sekielskich zyskali nowy argument. Zaczęło się od wpisu na Facebooku z 29 maja, w kórym bracia zareklamowali:

SKLEP Z KOSZULKAMI GOTOWY DO ZAMÓWIEŃ!!!

I wywołali burzę… Bo pierwszym skojarzeniem wielu obserwujących ich profil było to, że panowie postanowili zarobić na sukcesie swojego filmu.

Fani pisali:

Zobacz także

Serio? Koszulki? Ten film to nie jest kolejna część Legalnej blondynki tylko dokument przedstawiający ludzkie tragedie... Po co to? Słabe.

Nie ma to jak z jednej strony zrobic material pokazujący zło, a potem w tak żenujący sposób trzepać na tym kasę

Aha, to teraz robimy kapustę na krzywdzie innych. Czy o to naprawdę chodziło? Ja wiem nie ma nic za darmo ale z szacunkiem nie powinniśmy iść w tą stronę

I nie pomagało tłumaczenie Sekielskich, że koszulki kosztują 35 zł - a w cenie jest koszt samej koszulki, druku, obsługi zamówień, wysyłki, więc nie jest to projekt komercyjny.

Ojciec Kramer o koszulkach Sekielskiego

Głos w sprawie zajął m.in. znany z dość liberalnych jak na Kościół poglądów jezuita Grzegorz Kramer, proboszcz Parafii Najświętszego Serca Jezusa w Opolu:

Panie Tomaszu, jestem jednym z tych, który od początku jest wdzięczny za film, który Pan zrobił wraz ze swoim Bratem (…) właśnie dlatego, że Pana film był i jest potrzebny, chciałem wyrazić mocny sprzeciw przeciw temu, co Pan zrobił, wypuszczając koszulki, na których jest wydrukowany plakat filmu. Od lat nie godzę się na koszulki, które nawiązują do wielkich tragedii czy nawet zbrodni. Nie godzę się na koszulki z Obozem w Oświęcimiu, nie godzę się na koszulki, które wykorzystują Powstanie Warszawskie, tak samo nie ma we mnie zgody na to, by wykorzystywać Ofiary pedofilii do tego rodzaju promocji.(…) Panie Tomaszu, proszę wycofać te koszulki. Dla mnie – osobiście – ten krok mocno podważa wartość Pana pracy.

Oświadczenie Sekielskich w sprawie koszulek

Krytycznych głosów było tak dużo, że producenci filmu postanowili wreszcie zabrać głos. W ich imieniu oświadczenie na Facebooku zamieścił Marek Sekielski:

Gdybyśmy chcieli zarobić na „Tylko nie mów nikomu” to sprzedalibyśmy licencję za gruby hajs. Włączylibyśmy reklamy na YT, dołączyli tablice sponsorskie i dzisiaj pili szampana gdzieś na słonecznym wybrzeżu. A tak się składa, że film emitujemy bez reklam, a licencję telewizjom dajemy za „uścisk” dłoni prezesów. I co z tego, przecież i tak jesteśmy złodziejami!

Gdybyśmy chcieli zarobić na T-shirtach z „Tylko nie mów nikomu”, to wzorując się na tym całym „pseudopatriotycznym” biznesie tekstylnym wykorzystującym symbole Powstania Warszawskiego, podobizny Pileckiego, Karskiego i innych naszych bohaterów - wprowadzilibyśmy tę odzież za… dajmy na to symboliczne 100 zł. Dokładnie tak jak nasza „konkurencja”. My jednak mamy inny, przebiegły model biznesowy i sprzedajemy je za 3 i pół dyszki. Logiczne, prawda?

Odniósł się też do słów krytykujących ich duchownych:

Do tablicy wywołują nas również niektórzy duchowni. Tak sobie myślę, że byłoby niebywałym żartem, gdyby przedstawiciel organizacji systemowo tuszującej te ohydne przestępstwa skutecznie wpłynął na nasze działania. W jakimkolwiek zakresie. Gdzie byli Ci duchowni, gdy przez lata ich koledzy bezkarnie gwałcili, molestowali i ukrywali te czyny??? Co przez długie lata zrobili dla pokrzywdzonych??? Siedzieli z podkulonymi ogonami?

Swój wpis kończy mocno:

A więc szanowni hipokryci. Zacznijcie zbawianie świata od głębokiego wejrzenia we własne, lustrzane odbicia.

A wy jak myślicie? Koszulki z plakatem filmowym to dobry pomysł?

Zobacz także: Tomasz Sekielski zaczynał karierę dziennikarza w radiu ... katolickim. Od początku miał "błysk w oku"

Reklama

Tak wygląda sporna koszulka:

Facebook/Sekielski
Reklama
Reklama
Reklama