Sara z "Rolnika" wzruszyła wielu tym wpisem. To niesamowite, co się wydarzyło

Sara w trakcie programu "Rolnik szuka żony" zauroczyła się w Arturze. Była pewna, że pomiędzy nimi jest szansa na coś więcej, jednak tuż przed finałem rolnik przekreślił tę relację .Uczestniczka nie ukrywała, że mocno przeżywa rozstanie. Zyskała jednak dużą popularność w sieci, chociaż początkowo ostrożnie do niej podchodziła, dziś coraz śmielej stara się z niej korzystać. Właśnie podzieliła się wzruszającym wpisem.

Sara z "Rolnik szuka żony" o swoim podejściu do życia

Sara z "Rolnik szuka żony" nie ukrywa, że jest szczęśliwa. Właśnie podzieliła się z fanami, że cieszy się, że dzięki udziałowi w programie poznała nową przyjaciółkę, czyli Blankę. Okazuje się, że po udziale w show spotkało ją coś jeszcze, równie miłego. Może liczyć nie tylko na wsparcie innej uczestniczki ale również widzów, którzy są zauroczeni jej podejściem do życia i docenianiem nawet najmniejszych pozytywów:

Co robisz, żeby utrzymać takie fajne/pozytywne nastawienie do życia? Bije od Ciebie dużo pozytywnej energii

Jesteś cudowną, mega pozytywną osobą

Skąd w Tobie tyle pozytywnej energii, jak się motywujesz

Zobacz także: Sara z "Rolnika" zabrała głos: "Bardzo proszę o wyrozumiałość"

Sara z "Rolnik szuka żony" nie ukrywa wzruszenia, że tak ciepło została przyjęta przez internautów i zdecydowała, że chętnie podzieli się z nimi tym, jak stara się codziennie motywować:

Dziękuję, mogę Wam poradzić coś co znacznie wpłynęło na moje obecne życie. Cały czas się uczę i jeszcze wiele prób przede mną, ale mam na ten moment pewne wnioski.

Na planszy poniżej możecie, przeczytać czym Sara postanowiła podzielić się z odbiorcami.

Zobacz także: Zmiany u Blanki z "Rolnika"? Nowy wpis daje do myślenia

Szczególną uwagę przykuła do dwóch ostatnich punktów:

Zwróćcie uwagę na wasze otoczenie, znajomych i treści, jakimi się otaczacie. Uwierzcie mi lub nie ale to ma ogromny wpływ na nasze życie myślenie i działania. I przede wszystkim szukajcie tego dobra w najmniejszych codziennych rzeczach. Wtedy zupełnie inaczej można patrzeć na świat. Myślenie o złych rzeczach nie pomaga.

Ja staram się to praktykować codziennie, oczywiście nie udaje się za każdym razem, ale próbuję.

Zgadzacie się z tymi uwagami? Też staracie się doceniać najmniejsze gesty?