Reklama

Polsat nie zrezygnował z emisji kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami" po tym, jak poprzednie sezony okazały się hitowe. Lista gwiazd, które na wiosnę wystąpią na parkiecie cały czas jest na etapie tworzenia, a nazwiska na łamach tabloidów zmieniają się jak w kalejdoskopie. Niedawno sugerowano, że w programie wystąpi Borys Szyc, ale aktor szybko zdementował plotki oświadczając, że "wstyd się tym zaśmiecać". Kolejną rzekomą gwiazdą-pewniakiem była Sara Mannei, prowadząca "Shopping Queen" w Polsat Cafe. Zobacz: Będzie druga edycja "Shopping Queen". Co z Mannei?

Reklama

Chociaż media spekulowały, że żona Artura Boruca ostatnio częściej bywa w Warszawie ze względu na treningi, wiadomo już, że prawdy w tych doniesieniach jest niewiele. Osoba z bliskiego otoczenia blogerki zdradziła nam jakie jest jej stanowisko w sprawie udziału w "Tańcu z gwiazdami". Okazuje się, że występ w show jest ostatnią rzeczą na jaką aktualnie ma ochotę.


- Był taki pomysł, ale Sara jest teraz bardzo zajęta. Przynajmniej na chwilę obecną najważniejsze są dla niej zdjęcia do nowego sezonu "Shopping Queen", który na jesieni był sporym hitem Polsat Cafe. Poza tym wolne chwile woli spędzać z bliskimi - z mężem i córkami, szczególnie że z racji ciągłego życia na walizkach i lataniu pomiędzy Warszawą a Londynem, czas naprawdę szybko się kurczy - mówi nam znajoma Sary

Zobacz: Mannei wyśmiała wywiad Anny Muchy o ustawkach. Wtórowały jej Korwin, Szulim i...

Kto jeszcze powinien przyjąć propozycję Polsatu?

Reklama

Mama Sary, Hanna Mannei na Instagramie:

Reklama
Reklama
Reklama