Sandra Kubicka w poruszającym wpisie o dziecku. „Leoś ma dopiero 10 dni”
Tuż przed Dniem Matki Sandra Kubicka ogłosiła, że urodziła. Teraz celebrytka opublikowała wpis, w którym opowiedziała o swoim dziecku.
Stało się to, czego domyślali się internauci. Sandra Kubicka urodziła. Dziecko celebrytki i Aleksandra Milwiw-Barona przyszło na świat 16 maja. Rodzice przez pewien czas trzymali tę wiadomość w tajemnicy. Teraz fani wiedzą dlaczego. Okazało się, że po porodzie pojawiły się poważne komplikacje. Świeżo upieczona mama zniknęła wówczas z mediów społecznościowych. Powoli coraz bardziej się otwiera i zaczyna opowiadać o swojej pociesze.
Sandra Kubicka dziękuje za wsparcie po porodzie
W sobotę, 25 maja Sandra Kubicka pokazała relację z porodówki. Radosną nowinę przekazał także Aleksander Milwiw-Baron, który ze sceny w Sopocie podczas Polsat Hit Festiwalu 2024 ogłosił, że ma syna. Internauci przekonali się, że rodzice przeżyli ostatnio bardzo trudny okres, ponieważ po porodzie pojawiły się komplikacje.
W odpowiedzi na wiadomość Aleksandra Milwiw-Barona zgromadzona publiczność zaczęła wiwatować i bić brawo. Poruszona tym obrazkiem Sandra Kubicka opublikowała wpis, w którym opowiedziała o dziecku i podziękowała wszystkim za takie entuzjastyczne relacje.
Leoś ma dopiero 10 dni, a już jest kochany przez tyle osób. Gdy usłyszałam te krzyki i brawa, przeszły mnie ciarki. Dziękujemy za milion wiadomości, SMS-ów, telefonów… W imieniu naszym i Leonarda. Rośniemy w siłę
Oh Leonard, jesteś kochany przez tak wiele osób… Gdybyś tylko wiedział. Pewnego dnia pokażemy ci to nagranie i zobaczysz, jak cały kraj cię wita. Nasz szczęściarz
Wcześniej Sandra Kubicka zaznaczyła, że wciąż jest bardzo zmęczona. Ostatnie dni mocno dały się jej we znaki. Dlatego w najbliższym czasie nie zamierza się pokazywać publicznie. Poprosiła jednak fanów o cierpliwość i zapowiedziała, że opowie im całą historię.
Dziękuję wam wszystkim za tyle miłości. Widzę, czuję i doceniam. Obiecuję, że opowiem wam więcej o tym, co się wydarzyło, ale jeszcze nie jestem gotowa, aby się tu pokazywać i mówić do telefonu. Połóg, hormony, absolutny brak snu robią swoje…
Świeżo upieczona mama ujawniła, że Leonard to bardzo spokojne, ciche i grzeczne dziecko. Dodała, że chłopiec rzadko płacze. Teraz Sandra Kubicka skupia się na przeżywaniu cennego czasu z synkiem, który wreszcie jest w domu.
Pozbieram się, potrzebuję was jeszcze troszkę i wrócę do was, a póki co chłonę każdą chwilę z Leośkiem. Nie mogę się na niego napatrzeć, jest idealny i taki grzeczny. Prawie w ogóle nie płacze i cały czas się uśmiecha
Zobacz także: Potwierdziły się obawy Sandry Kubickiej. „Dokładnie tego chciałam uniknąć”