Reklama

Pod pałacem Kensington w Londynie doszło do samobójstwa. Przed domem księżnej Kate i księcia Williama nieznany mężczyzna dokonał samopodpalenia. Sytuacja miała miejsce we wtorek 9 lutego około godziny 3 nad ranem. Zagraniczne media cytują zeznania świadków, którzy mówią o "kuli ognia".

Reklama

Straż pałacowa zareagowała natychmiast. Do mężczyzny wezwano pomoc, lecz nie udało się go uratować. 40-latek zmarł na miejscu. Na szczęście nikomu z rodziny królewskiej nic się nie stało. Według "Daily Mail" Księżna Kate i książę William wraz z dziećmi przebywali w tym czasie w rezydencji w Norfolk. W pałacu prawdopodobnie był jedynie książę Harry.

Kim był samobójca oraz dlaczego za miejsce swojej śmierci wybrał właśnie otoczenie pałacu Kensington - na razie nie wiadomo. Niektóre zagraniczne media łączą tę sprawę z ucieczką jednego z pensjonariuszy londyńskiego szpitala psychiatrycznego. Pałac Kensington milczy w tej sprawie.

Zobacz też: Księżna Kate i książę William ROZWODZĄ SIĘ?! Podobno księżna Kate ma już dość...

Pod pałacem Kensington doszło do samobójstwa.

Księżna Kate i książę William wraz z dziećmi przebywali wówczas w Norfolk.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama