Ryszard Kotys przez lata zmagał się z chorobą. Ostatnie miesiące jego życia były walką o życie
W czwartek 28 stycznia Polskę obiegła tragiczna wiadomość. Zmarł Ryszard Kotys, uwielbiany aktor znany między innymi ze "Świata według Kiepskich". Tak wyglądały ostatnie miesiące i lata jego życia.
28 stycznia media przekazały smutną wiadomość. Niestety, dzisiejszej nocy odszedł jeden z najpopularniejszych polskich aktorów, reżyser, a także scenarzysta, który zaskarbił sobie sympatię widzów rolą Janusza Paździocha w popularnym serialu "Świat według Kiepskich". Ryszard Kotys przez lata zmagał się z ciężką chorobą. Jak wyglądały ostatnie miesiące jego życia?
Choroba Ryszarda Kotysa
O problemach zdrowotnych Ryszarda Kotysa zaczęto mówić już w 2017 roku. Kiedy kilka lat temu aktor przeszedł ostre zapalenie płuc, które omal nie skończyło się tragedią, a po niedoleczonej chorobie w jamie opłucnej pojawił się płyn, przez co trafił do szpitala. Wtedy też przerwał pracę na planie serialu "Świat według Kiepskich", a fani zaczęli martwić się o to, czy jeszcze kiedykolwiek zobaczą go na ekranie czy deskach teatrów. W tamtym czasie jednak medialne spekulacje skróciła telewizja Polsat, wydając oficjalne oświadczenie:
W związku z pojawiającymi się w mediach nieprawdziwymi informacjami na temat Pana Ryszarda Kotysa pragniemy poinformować, że aktor wcielający się w rolę Mariana Paździocha nie żegna się z serialem "Świat według Kiepskich". Pan Ryszard Kotys jest w bardzo dobrej formie. Sławomir Szczęściak, który w serialu gra Janusza Paździocha - syna Mariana Paździocha, dołączył do ekipy już w ubiegłym sezonie, aby wzbogacić obsadę, a nie zastąpić Pana Ryszarda Kotysa.
Następnie o innych dolegliwościach, z którymi zmagał się Ryszard Kotys poinformował "Super Express". Jak donosił dziennik, stan aktora miał być na tyle poważny, że jego młodsza o ponad 20 lat żona, miała zatrudnić opiekunkę, która pomagała mu w codziennych czynnościach. W 2018 roku, w wywiadzie udzielonym dla "Rewii", aktor nie ukrywał, że doskwierają mu poważne problemy zdrowotne, nie tylko natury fizycznej, ale i psychicznej. Ryszard Kotys zaczął cierpieć na demencję i coraz częściej nie był w stanie odnaleźć się w nowych miejscach.
To prawda, gubię się dosłownie wszędzie. Na przykład wchodzę do jakiegoś mieszkania, a wychodząc nie mogę trafić we właściwe drzwi. Bardzo często gubię się też w obcym mieście. Idąc do kogoś, nie kieruję się na klatkę schodową, tylko na przykład do piwnicy. Wtedy jestem potwornie przerażony - wyznał.
Choć zadecydował o przerwaniu swojej kariery teatralnej, wciąż grał w "Kiepskich". To właśnie praca na planie serialu miała być dla niego najlepszym lekarstwem. Niestety, przełom 2020 i 2021 roku, a także epidemia koronawirusa, przywiodły kolejne, smutne doniesienia. Kiedy fani dowiedzieli się, że wraz z nowym rokiem mają ruszyć prace nad nowymi odcinkami "Świata według Kiepskich", wszyscy zastanawiali się, że Janusz Paździoch wciąż będzie jednym z bohaterów.
88-letni Ryszard Kotys, który w marcu miał zdmuchnąć kolejną świeczkę na swoim urodzinowym torcie, znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Jak donoszą media, aktor musiał zostać niemal całkowicie odizolowany od świata, gdyż z powodu swoich problemów zdrowotnych, a także wieku, zakażenie koronawirusem mogłoby okazać się dla niego tragiczne w skutkach. Niestety, aktor zmarł w czwartek 28 stycznia 2021 roku. Do tej pory nie podano oficjalnej przyczyny zgonu.
Zobacz także: Andrzej Grabowski zrezygnuje z roli Ferdka w "Świecie według Kiepskich" po 20 latach?!
Kiedy w 2020 roku fani "Świata według Kiepskich" musieli pożegnać Dariusza Gnatowskiego, który wcielił się w rolę Boczka, nikt nie spodziewał się, że wraz z nowym rokiem odejdzie kolejny, wybitny aktor.
Ryszard Kotys od lat zmagał się ze zdrowotnymi problemami. Przeszedł ciężkie zapalnie płuc, zaczęła doskwierać mu demencja, a także miał cierpieć na szereg innych dolegliwości. O śmierci aktorka poinformowano 28 stycznia.