Reklama

Filip Chajzer skomentował kryzys w swoim związku z dziennikarką Małgorzatą Walczak. Ponoć dzień później wyprowadził się z domu w Konstancinie, w którym oboje mieszkali razem z 5-letnim synem Alkiem.

Reklama

Moi drodzy. Wylewne komentowanie życia prywatnego to, jak dobrze wiecie, nie moja bajka. Dlatego wraz z Gosią najbardziej enigmatycznie, jak tylko się da, prosimy o uszanowanie naszych prywatnych decyzji. Dobro dziecka jest dla nas zawsze najważniejsze - napisał Filip Chajzer na swoim koncie na Instagramie 31 maja.

Co się stało?

Filip Chajzer i Małgorzata Walczak rozstali się

Serwis Pudelek opublikował zdjęcia Filipa Chajzera, prezentera „Dzień dobry TVN” podczas spotkania z pewną brunetką w ogródku jednej z warszawskich restauracji. Na fotografiach widać, jak Filip Chajzer i tajemnicza kobieta całują się i przytulają. Małgorzata Walczak skomentowała zachowanie Filipa Chajzera na Instagramie jednym zdaniem, że jest jej trudno. Potem zastąpiła je oświadczeniem podobnym do tego, które zamieścił Filip Chajzer.

Od komentowania prywatnych spraw zawsze byłam daleko. Dlatego wraz z Filipem prosimy o uszanowanie naszego prywatnego życia. Dobro dziecka jest dla nas zawsze najważniejsze.

Dzień później na jej profilu pojawił się cytat z Lwa Tołstoja „Często najmądrzejszą rzeczą jest milczenie” i hashtag „lookingforstrength” (ang., czekam na siłę). Małgorzata Walczak nie rozmawia z dziennikarzami. Z relacji informatora Pudelka wynika, że o wszystkim dowiedziała się z internetu.

Gosia zawsze stała za nim murem, dbała nie tylko o dom, ale także o jego karierę i kontrakty. Opiekowała się synem, podczas gdy Filip pracował w telewizji i realizował swoje kolejne projekty (…). Nie miała pojęcia o istnieniu tamtej drugiej- czytamy na portalu.

Zobacz także: Internauci bezlitośni dla Filipa Chajzera. Tak wspierają Małgorzatę Walczak!

Niemal w tym samym czasie, kiedy ukazały się zdjęcia, Filip Chajzer zaczął promować swoją nową fundację Taka Akcja, którą założył po udanej zbiórce 9,5 mln złotych na leczenie chorego na guza mózgu Wiktora. Niektórzy internauci natychmiast oskarżyli go o próbę ratowania nadszarpniętego wizerunku. Ale wygląda na to, że inauguracja fundacji była planowana od dawna. W jej założeniu Chajzerowi pomagała Małgorzata Walczak.

To było nasze wielkie marzenie, to też wiele miesięcy naszej pracy – naszej i niesamowitych ludzi, którzy postanowili się w ten projekt zaangażować. Chcemy pomagać, chcemy być z tymi, którzy tego potrzebują - napisała.

Czy teraz Małgorzata Walczak będzie dalej angażować się w ten projekt? Trudno powiedzieć. W Dzień Dziecka zamieściła zdjęcie z Aleksandrem na plaży i złożyła życzenia wszystkim dzieciom. Dostała dużo wsparcia od obserwatorów. Nie wiadomo, czy Filip spędził ten dzień z synem.

Zobacz także: Zygmunt Chajzer jest rozczarowany Filipem Chajzerem: "Nie mieści się to w głowie"

Filip Chajzer i Małgorzata Walczak - początki związku

Poznali się podczas branżowego eventu.

Po chyba dwóch latach pracy razem, na jakiejś imprezie integracyjnej, kiedy zaczął ze mną rozmawiać, to okazało się, że mamy strasznie dużo wspólnych tematów. To był bardzo długi wieczór, spędziliśmy go, chodząc po mieście. I tak przesiedzieliśmy chyba do rana - wspominała dziennikarka w programie „Uwaga! Kulisy sławy”.

Zostali parą. Małgorzata była przy Filipie w najtrudniejszym momencie, gdy jego syn Maks zginął w wypadku samochodowym. Stanęła za nim murem, kiedy w „Wiadomościach” TVP został wyemitowany krytyczny materiał o dziennikarzach TVN.

To, jak przedstawia się osobę, którą kocham i z którą jestem, jest dla mnie nie do zaakceptowania. (…) Wybieram rodzinę i jej dobro - napisała wtedy Walczak.

East News, Artur Zawadzki/REPORTER

Zobacz także: Filip Chajzer rozstał się z partnerką? Opublikował oświadczenie: "Nie moja bajka"

Małgorzata Walczak rozstała się z TVP. Wolała być asystentką i menedżerką Chajzera. Zajmowała się dzieckiem i domem. Para nie opowiadała o swoim związku, nie pozowała na ściankach, ale Małgorzata nie ukrywała uczucia do Filipa.

Życie z tobą to ciągła przygoda. Czasem jest jak na rajskiej plaży, a czasem musimy pokonać burze z piorunami. Jesteś moją drugą połową” – takie urodzinowe życzenia złożyła mu w listopadzie.

Czy teraz ta przygoda dobiegła końca?

Reklama

Autor: Anna Kilian

Reklama
Reklama
Reklama