Małgorzata Rozenek-Majdan lubi, gdy w jej domu dużo się dzieje. Ma obok siebie czwórkę mężczyzn, bo aż trzech synów i Radosława Majdana, a także kilka psów. Teraz do tej gromadki dołączył kolejny członek rodziny. Jego zdjęcie wywołało burzę w komentarzach.

Reklama

Nowy pies Małgorzaty Rozenek-Majdan

Od lat wiadomo, że Małgorzata Rozenek-Majdan jest niezwykle empatyczną osobą i ma ogromne serce także dla zwierząt. Prezenterka TVN ze swoimi najbliższymi opiekuje się bowiem trójką czworonożnych pupili, których traktuje jak członków rodziny. Jej psiaki to pies George oraz dwie suczki o imionach Sisi oraz Lili. Wiadomo, że jeszcze niedawno do tego grona należała również chihuahua Francesca. Po pytaniach internautów, dlaczego nie widać jej już w mediach społecznościowych, celebrytka wyznała, że "jej mała córeczka" już nie żyje.

- Długo nie mogłam o tym mówić... Bo strata tej małej kruszynki będzie mnie boleć do końca świata. Francesca miała chorobę genetyczną, która powodowała demineralizację kości, przez co była bardzo narażona na urazy. Choroba ta powodowała też inne problemy zdrowotne, ale Frania była bardzo kochana i zadbana. Mimo leczenia umarła spokojnie we śnie. Bardzo nam jej brakuje... I zawsze mi bardzo smutno, kiedy o niej myślę. To była (jest) moja mała córeczka. Nie pytajcie o nią więcej. Za każdym razem pęka mi serce - wyznała jakiś czas temu na swoim Instagramie.

Instagram

Zobacz także: Małgorzata Rozenek w zaskakującej stylizacji na pokazie mody. Fani grzmią: "Co to za kołdra?"

Właśnie okazuje się, że do rodziny Majdanów dołączył kolejny czworonożny przyjaciel. W sobotę 8 października prezenterka opublikowała bowiem w mediach społecznościowych serię zdjęć oraz filmików pokazujących psa rasy basset, który otrzymał imię William. Skąd taki wybór? Wyjaśniła na Instastory: "Zależało nam bardzo, żeby było to imię ludzkie, bo wszystkie nasze psy mają na imię tak, że można by było tak samo nazwać ludzi. (...) To jest pomysł mojego męża, który kocha Williama Wallace z filmu Braveheart". Nowy piesek jest już z nimi od tygodnia, ale wcześniej nie dzieliła się tą wiadomością z internautami, gdyż chciała się nacieszyć domownikiem. Teraz obwieszcza: "Zaczynamy wspólne życie".

- Pojechaliśmy na wycieczkę. Przywieźliśmy basseta w teczce. #William brakujące ogniwo #gangmajdana. Przywitajcie go miło, to nie jego wina, że nie jest ze schroniska. William jak Wallace, a nie jak Windsor - napisała pod pierwszym wspólnym zdjęciem na Instagramie.

Zobacz także

Zobacz także: Małgorzata Rozenek zaliczyła wpadkę na lotnisku. "Jak można było do tego doprowadzić?"

W komentarzach rozpętała się spora dyskusja. Sporo osób zachwyca się nowym psiakiem, ale równie wiele internautów zauważa, że celebrytka nie powinna promować adopcji zwierząt z hodowli. Radzą, że powinna dać dobry przykład i przygarnąć czworonoga ze schroniska.

- Myślę, że dla równowagi fajnie by było, gdyby jednak był ze schroniska. Pani ma takie zasięgi i tyle obserwujących, i można to czasami wykorzystać w dobrym celu. Pies piękny, niestety, bardzo wymagający;

- Nie potępiam kupowania psów rasowych od porządnych hodowców i sama będę kiedyś jeszcze jednego miała, ale dla równowagi myślę, że jeden ze schroniska by się przydał. Tak dla przykładu. Nie jego wina, ale pani wybór;

- Ale wy macie tendencję do kupowania psów tak obciążonych genetyczni. Trzymam kciuki, by się zdrowo chował, bo naprawdę jest śliczny, ale ludzie — kupujcie bardziej zdrowe psy, żeby potem nie było płaczu;

- Jeśli nie ze schroniska, to ważne, aby był z legalnej hodowli należącej do Związku Kynologicznego w Polsce, a nie z pseudo. I mam nadzieję, że tak jest - czytamy w komentarzach.

Reklama

Też tak uważacie?

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama