Reklama

Robert Motyka podzielił się z internautami trudnym wyznaniem po śmierci ukochanego taty. To pierwszy raz, kiedy zdecydował się zabrać głos:

Reklama
Tata mówił - synek, jakby coś się stało, żyj normalnie. Praca, uśmiech, rodzina, dom. Żyj normalnie, bo co zrobisz, jak nic nie zrobisz?
- zaczął słów wpis.

Jego słowa oraz prośba poruszyła setki serc.

Robert Motyka zabrał głos po śmierci ojca: "Staram się jak umiem"

Na początku listopada media obiegła smutna wiadomość o śmierci ojca Roberta Motyki z "Paranienormalnych". Tadeusz Motyka zmarł po latach walki z chorobą. Syn pożegnał go poruszającymi słowami: "Był punktem odniesienia dla całej naszej rodziny, pierwszym recenzentem naszych działań i największym wsparciem. (...) Nauczył mnie, że najważniejsza jest rodzina i że nigdy nie wolno odpuszczać". Również widzowie TTV mieli okazję poznać i pokochać pana Tadeusza, ponieważ wraz z Robertem Motyką wystąpił w programie "Rzeczy, których nie nauczył mnie ojciec". Relacja ojca i syna trafiła do serc wielu oglądających, dla których wiadomość o odejściu pana Tadeusza również była ogromnym powodem do smutku: "Dobrze, że postanowiłeś przedstawić światu swojego Tatę, dobrze, że nie trzymałeś Go tylko dla siebie" - pisali poruszeni fani.

Po kilku tygodniach Robert Motyka zabrał głos po śmierci ojca.

Robert Motyka zabrał głos po śmierci ojca
Instagram @robert_motyka_official

Robert Motyka opublikował zdjęcie z ukochanym ojcem. W poruszającym wpisie po jego śmierci, wspomniał jego słowo oraz prośbę. Jednocześnie miał własną do wszystkich komentujących:

Tata mówił - synek, jakby coś się stało, żyj normalnie. Praca, uśmiech, rodzina, dom. Żyj normalnie, bo co zrobisz, jak nic nie zrobisz ? Staram się jak umiem. Proszę nie wysyłać mi porad, ani reprymendy
- napisał na Instagramie.

Fani Roberta Motyki i jego taty, są poruszeni krótkim wpisem, jakim zdecydował się podzielić i nie szczędzą pogrążonemu w żałobie synowi, pokrzepiających słów:

Żałoba jest w sercu, nie w ubraniu czy tym co robisz na co dzień i każdy ma prawo przeżywać ja po swojemu. Wszystkiego dobrego Panie Robercie
To co pan czuje, wie tylko pan, nikt inny. Każdy przeżywa odejście rodzica po swojemu, bo każdy z nas jest inny. Tak jak nasi rodzice inni byli. Moja Mamusia też mi tak mówiła, i martwiła się co ze mną będzie jak coś się stanie ( pomimo że już baaaardzooooo dorosła jestem). Życie bez rodziców już nigdy nie będzie takie samo, alle musimy żyć, mamy dzieci i swoje połówki
Niby to wszystko wiemy a jednak … trzeba umieć to powiedzieć i zrobić. Twój tata Robert był świetnym facetem
Przytulam ten kto to przeszedł rozumie i nie ocenia
Przytulam mocno, Pana Tata był wspaniałym człowiekiem i pozostanie w naszych sercach
Reklama

Zobacz także: Robert Motyka o walce o życie syna: "O 5 rano telefon, że nasz syn wypada z 5. piętra"

Nie żyje ojciec Roberta Motyki
Pawel Wodzynski/East News
Reklama
Reklama
Reklama