Renata Pałys żegna Marzenę Kipiel-Sztukę na pogrzebie. Jej słowa łamią serce
Właśnie trwa pogrzeb uwielbianej aktorki "Świat według Kiepskich"- Marzeny Kipiel-Sztuki. Przemowa jej przyjaciółki Renaty Pałys chwyta za serce! Musicie to zobaczyć.
W dniu 9.06 zmarła aktorka Marzena Kipiel-Sztuka. Właśnie dzisiaj, w Legnicy odbywa się ostatnie pożegnanie zmarłej, które zorganizowała jej przyjaciółka z planu- Renata Pałys, znana z roli Paździochowej. To właśnie ona zdecydowała się na przemowę w dniu pogrzebu Marzeny Kipiel-Sztuki. Jej słowa naprawdę łamią serce.
Renata Pałys we wzruszającej przemowie na pogrzebie Marzeny Kipiel-Sztuki
Śmierć Marzeny Kipiel-Sztuki zaskoczyła wszystkich. Większość myślała, że jej odejście jest nagłe i nieoczekiwane, jednak Renata Pałys przyznała wówczas, że Marzena Kipiel-Sztuka bardzo długo chorowała i przegrała tę walkę. Marzena Kipiel-Sztuka była zawsze ciepłą i radosną osobą i jej ostatnią wolą było to, aby na jej pogrzebie było barwnie i kolorowo. Tak też się stało.
W czwartek, w Legnicy obył się pogrzeb Marzeny Kipiel-sztuki, na którym nie zabrakło kolorowych kwiatów i balonów. Podczas ostatniej drogi aktorki głos zabrała Renata Pałys, która widziała się ze zmarłą dzień przed jej śmiercią. Jej słowa chwytają za serce.
Znałam Marzenę najdłużej z ekipy całego Świata według Kiepskich. Poznałam ja tu w teatrze w Legnicy. Zadziwiona byłam jej umiejętnościami i techniką, bo była początkującą aktorką. Gdy w 1999 roku spotkałam ja na planie, to się bardzo ucieszyłam, zawsze nasze wspólne cele były idealne, nie było potrzeba robić powtórek. Rozumiałyśmy się bez słów, nie trzeba było nas reżyserować
Dodatkowo, Pałys przyznała, że była z Marzeną Kipiel-Sztuką bardzo blisko i odwiedzała ją w Hospicjum, w którym aktorka spędziła ostatnie chwile życia.
W ostatnim czasie byłam z Marzeną bardzo mentalnie związana. Widziałyśmy się w przeddzień jej odejścia. Całą noc nie spałam, bo myślałam o Marzenie. Kiedy rano dostałam wiadomość, to byłam z tym właściwie pogodzona
Zobacz także: Prawda o Marzenie Kipiel-Sztuce wyszła na jaw w dniu jej pogrzebu. Mało kto o tym wiedział