"Pytanie na śniadanie": pamiętacie noworoczną wpadkę Kasi Cichopek? Paulla zdradziła sekret programu
Widzowie, którzy mieli wątpliwości, jakoby noworoczny odcinek "Pytania na śniadanie" był nagrany wcześniej, mieli rację? Paula przez przypadek się wygadała.
Programy śniadaniowe nie mają przerwy nawet w najważniejsze święta w roku. 1 stycznia Katarzyna Cichopek i Robert El Gendy przywitali 2022 rok razem z widzami "Pytanie na śniadanie". Program jak zawsze był nadawany na żywo, jednak widzowie mieli pewne wątpliwości co do niektórych elementów show, jak chociażby wpadki gwiazdy "M jak miłość" w rozmowie z Paullą. Teraz artystka zdradziła, co tak naprawdę się zadziało. Fani show są w szoku.
"Pytanie na śniadanie": Paulla nie wystąpiła na żywo?
Telewizja śniadaniowa cieszy się w Polsce dużą popularnością. Dwie konkurencyjne stacje prześcigają się w pomysłach, na realizację porannego formatu, a ich mocną stroną jest fakt, że programy są nagrywane na żywo. Nic więc dziwnego, że produkcja dba o dobór elokwentnych prowadzących, którzy poradzą sobie w każdej sytuacji i z każdym gościem, który może przecież zachować się zupełnie nieprzewidywanie. To właśnie za to, że nie ma czasu na powtórki i poprawki, widzowie kochają te programy! Ponieważ czasem scenariusz pisze nie tylko produkcja, ale także życie, od czasu do czasu dochodzi do zabawnych sytuacji. Niektóre wpadki ze śniadaniówek stały się nawet legendą! Wystarczy wspomnieć słynny gwóźdź wbity w dłoń Marzeny Rogalskiej, zaskakujący wywiad z Bożeną Dekiel, podczas którego mówiła o depresji czy nie całkiem udany szpagat Idy Nowakowskiej.
O ile takie wpadki raczej śmieszą widzów, niż irytują, to ostatnia, zaskakująca sytuacja związana z noworocznym nagraniem "Pytania na śniadanie" raczej ich zdenerwowała. Widzowie nie lubią czuć się oszukani, a tak właśnie poczuli się 1 stycznia. Jako pierwsza zaskoczyła fanów Katarzyna Cichopek, która w wywiadzie z Paullą i Izabelą Trojanowską nie wiedziała, co oznacza spędzić sylwestra na białej sali! To jednak nie wszystko. Paulla wsypała produkcję, że ów niefortunny wywiad wcale nie został nagrany 1 stycznia... Mimo że zaproszone do studia panie, czyli Paulla i Izabela Trojanowska opowiadały, jak spędziły sylwestra, tak naprawdę to wydarzenie było jeszcze przed nimi! Jak widzowie się tego domyślili?
Okazuje się, że Paulla 31 grudnia opublikowała na Instagramie zdjęcie z "Pytania na śniadanie", wśród noworocznej dekoracji i w sukience, w której wystąpiła w programie. Gwiazda życzyła swoim fanom szczęśliwego nowego roku.
Pod zdjęciem pojawiły się komentarze zaskoczonych widzów:
- Ooo, to pani już wcześniej rok przywitała. A ja wierzyłam, że na żywo...
- Była już Pani w Pytaniu na śniadanie przed nowym rokiem? Podobno to program na żywo... - rozpisywali się fani.
Zobacz także: Wpadka Katarzyny Cichopek w "Pytaniu na śniadanie"! Izabela Trojanowska i Paulla nie kryły zaskoczenia
Faktycznie zdjęcie nieco zbiło fanów z pantałyku. O komentarz więc poproszono produkcję i jak się okazuje, faktycznie w wyjątkowych odcinkach, szczególnie świątecznych, zdarza się, że materiał jest nagrywany wcześniej:
- Zgodnie z ogólnie przyjętą praktyką telewizyjną, niektóre rozmowy do programów "na żywo" są sporadycznie nagrywane wcześniej. Wynika to najczęściej z powodów logistycznych - przyznał rzecznik TVP w rozmowie z "Faktem.
Do wypowiedzi rzecznika dołączyła także producentka, Aleksandra Zawłocka, która przyznała:
- Niektóre wykonania były nagrane wcześniej, ze względu na szczególną datę. Niektórzy z naszych gości wyjeżdżali. Natomiast cały program szedł na żywo, poza jakimiś tam elementami - dodała producentka dla "Faktu".
Faktycznie, widzowie mieli prawo poczuć się zawiedzeni. Z drugiej zaś strony można się tylko domyślić, że niewiele osób jest chętnych, by być gościem programu śniadaniowego 1 stycznia.
A Wy uważacie, że poranne programy zawsze powinny być nagrywane w stu procentach na żywo?