Prokuratura potwierdziła tożsamość zmarłej uczestniczki "Top Model"
Media obiegła informacja o śmierci uczestniczki "Top Model". Prokuratura potwierdziła tę informację i ujawniła dane ofiary.
We wsi Będlewo niedaleko Poznania doszło do zbrodni, która wstrząsnęła całą Polską. W jednym z domów jednorodzinnych, na polecenie bliskich, zjawili się funkcjonariusze policji i to, co odkryli w środku mrozi krew w żyłach. Na podłodze w kuchni znajdowały się dwa ciała z ranami postrzałowymi. Prokuratura oficjalnie podała, że chodzi o byłą uczestniczkę programu "Top Model" i jej mąż!
Prokuratura potwierdza śmierć uczestniczki "Top Model"
Wczoraj wieczorem do mediów dotarła informacja o tragicznej śmierci uczestniczki programu "Top Model" i jej męża. Na jaw wychodzą coraz to nowsze kulisy tej zbrodni. Jak udało się ustalić ciała z ranami postrzałowymi znajdowały się w stanie rozkładu, a na miejsce zbrodni funkcjonariusze zostali wezwani na prośbę rodziny, która nie miała z ofiarami kontaktu już od kilku dni.
Funkcjonariusze zabezpieczyli w tym domu rewolwer, który był w tym samym pomieszczeniu co ciała. Pracowaliśmy pod nadzorem prokuratora całą noc. Będziemy teraz ustalać czas i przyczynę tych zgonów
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła "Gazeta Wyborcza" prawdopodobnie doszło do samobójstwa rozszerzonego.
Prokuratura potwierdziła pojawiające się w przestrzeni medialnej informacje, że ofiarami są 47-letni Sławomir L., oraz jego 33-letnia żona Paulina Lerch, którą widzowie mogą kojarzyć z programu "Top Model". Początkująca modelka brała udział w pierwszej i siódmej edycji, jednak dwukrotnie odpadła na etapie castingów. 33-latka pomiędzy pierwszą edycją "Top Model" , która miała miejsce w 2010 roku, a siódmą kręconą w 2018 roku, przeszła spektakularną metamorfozę i schudła aż 20 kg.
Mąż Pauliny - Sławomir L.,w półświatku nazywany był "Klaksonem". Mężczyzna związany był z gangami narkotykowymi i kilka tygodni temu miał opuścić areszt.
Rodzinie i bliskim składamy kondolencje.
Zobacz także: Tragiczna śmierć na koncercie. Zespół opublikował poruszające pożegnanie