Justyna Kowalczyk jako jedna z pierwszych kobiet sukcesu i uznanych sportowców zdecydowała się opowiedzieć o swojej przewlekłej depresji. O wywiadzie, którego udzieliła Sports.pl mówi się do dziś i rozpętał on prawdziwą burzę w mediach. Przypomnijmy: Po wywiadzie Kowalczyk rozpętała się burza. Sportsmenka zabrała głos

Reklama

Sportsmenka przebywa obecnie w Nowej Zelandii na zgrupowaniu, ale myślami była w Polsce. Kowalczyk kilka razy dziennie dzwoniła do rodziny, która przeżywała prawdziwy dramat. Ulewne deszcze spowodowały bowiem wielkie straty w Kasinie Wielkiej, jej rodzinnej miejscowości. Dom narciarki był zagrożony i groziło mu totalne zniszczenie. Do tego na szczęście nie doszło, ale jej najbliżsi i tak ponieśli sporo strat.

W ostatniej chwili uratowałem samochód Justyny. Dom został solidnie podmyty, ale nie zniszczony. Woda wciąż stoi, jednak już tylko w piwnicy - wyznaje przejęty ojciec Kowalczyk w rozmowie z "Rewią".

Kowalczyk wróci do kraju pod koniec września i jedyne o czym myśli, to wsparcie rodziców.

Zobacz: Na Facebooku Kowalczyk zawrzało. Wdała się w kłótnię z fanami

Zobacz także
Reklama

Najmocniejsze cytaty z wywiadu z Justyną Kowalczyk:

Reklama
Reklama
Reklama