Reklama

Maja Hyży ma trójkę dzieci. Jej chłopcy mają obecnie po 9 lat, a w 2020 roku urodziła córkę Antoninę. We wtorkowy wieczór na instagramowym profilu piosenkarki pojawił się wstrząsający, długi wpis. Gwiazda "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" w bardzo wzruszający sposób opisuje w nim swoje dramatyczne doświadczenie życiowe - utratę ciąży. Pisze również o winie - wymienia stres, ale też osobę ze swojego otoczenia, nie podaje jednak nazwiska. Pisze jednak jasno, że nie wybaczy tego nigdy.

Reklama

Zobacz także: Maja Hyży sama wyremontowała pokoik córeczki. Małym kosztem zrobiła sporą metamorfozę.

Maja Hyży o poronieniu

To, co Maja Hyży napisała dziś na swoim profilu, naprawdę łamie serce.

Pamiętam ten piękny dzień kiedy kłóciliśmy się, kto wejdzie do łazienki i sprawdzi wynik. Mówiłeś, że na pewno nam się udało, bo to miłość. Byłeś tak pewny! A ja tak bardzo tego chciałam, że nie mogło być inaczej. Wbiegliśmy razem do łazienki i krzyknąłeś "Dwie". To była najszczersza radość.
Czuliśmy jak bardzo uszczęśliwisz Nas wszystkich. Mnie, Konrada i dzieci, które marzyły o jeszcze większej rodzinie.

Piosenkarka pisze też o wielkiej miłości, jaką czuła, gdy potwierdziła ciążę.

Czulismy, że spełniamy marzenie Nas wszystkich. Pokochaliśmy Cię jeszcze przed Twoim przyjściem na świat...
Pokochałam Cię od pierwszej chwili, kiedy dowiedziałam się, że jesteśmy jednością.

Dalej jednak opisuje dramat, jaki przeżyła.

Niestety ...
Nie zdążyłam poczuć Twoich pierwszych ruchów.
Nie zdążyłam zobaczyć Twoich małych rączek, ani Twoich małych nóżek.
Nie zdążyłam bo Cię już ze mną nie ma ...
Stres. Silne krwawienie. Karetka. Poronienie. Walcząc o swoich synów, straciłam Ciebie.
Dziś wielki smutek. Łzy Nasze i dzieci. Rozpacz. Każdego dnia pracujemy nad tym, by udźwignąć ten ból.

Maja Hyży pisze też o powodach, dla których do tego doszło. Opisuje stres i newry, ale nie tylko.

Nigdy o Tobie nie zapomnimy bo byłaś/eś Naszym marzeniem, ale również nie zapomnę dlaczego Ciebie z Nami nie ma, dlaczego Cię straciliśmy i przez kogo to się stało.
Ilość stresu, który na codzień muszę dźwigać, ilość nerwów doprowadziły do tego, że nie dałam rady. Ja silna babka, dla której nie ma rzeczy niemożliwych nie dała rady.
Ale dziś to już bez znaczenia.
Jestem gotowa na wszystko.
Jesteśmy gotowi na wszystko.

Jak zapowiada, nie wybaczy tego, co się stało:

Nie wybaczę i nie wybaczymy tego nigdy.
Nie poddamy się. Wręcz przeciwnie, teraz będziemy jeszcze silniejsi i mocniejsi. Stać nas na wiele, na wiele więcej niż myślisz. Ta tragedia zmienia wszystko. Wierzymy, że dobro zawsze przezwycięży zło. A ty jesteś złem! - kończy swój wpis Maja Hyży.

Zobaczcie całość posta:

Pod wpisem wokalistki natychmiast zaroiło się od głosów wsparcia.

Reklama

serce mi pękło jak się dowiedziałam, ale czytając to znów płaczę ????????????

Przytulam całym ❤️. Znam ten ból...

Jesteś cudowna kobieta pod każdym względem, pełną ciepła, radosną i pozytywną, to widać i czuć nawet oglądając malutki kawałek Twojego/Waszego życia w tel. Bądź silną teraz!!!! ????☀️☀️☀️❤️❤️❤️ Szczęście do Was znów zapuka!!! Jestem tego pewna!

Maja Hyży o "nękaniu i prześladowaniu"

Już pod koniec kwietnia tego Maja Hyży zamieściła na Instagramie bardzo osobiste wyznanie. Hyży napisała, że od lat jest nękana i prześladowana, a w budowaniu nowego życia przeszkadza jej "jeden człowiek". Wtedy również nie wymieniła nazwiska.

„Jestem nękana i prześladowana od lat, krytykowana i obwiniana o wszystko. Ciągle dostaję wykłady, jak powinnam żyć, postępować i, przede wszystkim, jaką jestem złą matką! (...) Po wielu latach gnębienia psychicznego (...) przerywam ciszę”, napisała wówczas na Instagramie Maja Hyży .

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama