Poruszające nagranie na profilu Aleksandry Żebrowskiej. "Pamiętajcie, że nie jesteście w tym same"
Na profilu instagramowym Aleksandry Żebrowskiej pojawiło się niezwykle smutne nagranie. Najnowszy post Oli związany jest z 15 paździenika - Dniem Dziecka Utraconego.
15 października to dzień poświęcony pamięci dzieci zmarłych przed narodzeniem lub wkrótce po urodzeniu, znany jako Dzień Dziecka Utraconego. Jest to moment refleksji i wsparcia dla rodziców, którzy doświadczyli takiej straty. W Polsce każdego roku około 40 tysięcy kobiet traci swoje dzieci wskutek poronień. Dzień ten ma na celu zwrócenie uwagi na skalę tego zjawiska oraz na emocjonalne i psychiczne wsparcie, jakiego potrzebują rodziny w obliczu takiej tragedii.
Aleksandra Żebrowska dodała poruszającyi niezwykle ważny post
Aleksandra Żebrowska zdecydowanie nie boi się poruszać trudnych tematów. Jej profil w social mediach jest niezmiernie wiarygodny i ukazuje życie takim, jakie jest. Nie znajdzie się tam nic przerysowanego, a kwestie macierzyństwa poruszane są od każdej strony i bez cenzury. Tym razem Aleksandra Żebrowska opublikowała na Instagramie niezwykle wzruszające i bardzo smutne nagranie. Nie bez przyczyny zrobiła to dzisiaj. Nagranie opublikowane zostało właśnie dzisiaj w Dniu Dziecka Straconego.
Popłakałam się dopiero wtedy kiedy leżałam w łóżku po zabiegu - nagle otworzyły się drzwi i do malutkiego pokoiku po kolei wchodziły moje siostry - trzy albo cztery, nie pamiętam. To było chyba bardziej chlipanie ze wzruszenia, że je mam i że przyszły mnie pocieszyć pizzą.
W dalszej części Aleksandra Żebrowska poruszyła temat straconej ciąży, o czym opowiadała również w 2020 roku w rozmowie z WysokieObcasy.pl. Wyjawiła ona wtedy, że sama straciła ciążę aż 4 razy. Teraz skierowała słowa wsparcia do innych mam, które przeżyły tę samą tragedię
Poronienia doświadcza rocznie ok. 40 tys. kobiet w Polsce. I dzisiaj szczególnie mocno ściskam wszystkie z Was. Ja straciłam ciążę 4 razy. Pamiętajcie, że nie jesteście w tym same
Aleksandra Żebrowska ma niesamowity dar otwierania się przed nią. Można zauważyć to w komentarzach fanek, które dzięki temu, że Ola pokazuje nieprzerysowaną rzeczywistość, również otwierają się przed nią.
To zostaje w sercu każdej kobiety już na zawsze. Trzymajmy się.
Ja 3… Teraz noszę 4 Malucha i już za chwilę go zobaczę.
Dokładnie. Jest nas więcej Dzięki @olazebrowska za dzielenie się tym i otwieranie oczu na to, że nie jesteśmy z tym trudnym doświadczeniem same
Ludzie myślą, że kiedy ktoś stara się o dziecko i wreszcie zachodzi w ciążę, to wtedy może odetchnąć z ulgą, skacze ze swoim partnerem z radości. Żyjemy w iluzji, że to moment czystego szczęścia. A prawda jest taka, że czasem, widząc dwie czerwone kreski na teście, czuje się strach, radość i niepewność jednocześnie. Sama trzymałam entuzjazm w ryzach, bo nie wiedziałam, co będzie dalej, a dużo łatwiej było mi godzić się z niepowodzeniem, gdy mimo ogromnej nadziei trochę się go jednak spodziewałam. Tak właśnie było, kiedy po kilku latach starań o trzecie dziecko znowu się okazało, że nic z tego nie będzie