Reklama

Na głośno zapowiadaną od kilku miesięcy ceremonię ślubną Agnieszki Popielewicz zjawiło się wiele znanych twarzy. Nie tylko z rodzimej stacji prezenterki, ale też z konkurencyjnych. Mogliśmy zobaczyć m.in. ciężarną Katarzynę Skrzynecką, wylaszczonego Macieja Dowbora i ubraną w kapelusz z woalką Dorotę Gardias. Próżno było szukać koleżanki po fachu, Pauliny Sykut, z którą Popielewicz zdążyła przed ślubem odwiedzić kilka magazynów, pojawić się na imprezach i podzielić planami na wieczór panieński. Jak się okazuje, dziewczyny tylko sprawiały wrażenie przyjaciółek.

- Nie chcę o tym rozmawiać. To jakaś masakra. Nie zostałam zaproszona -
zdradziła Sykut w rozmowie z "Na żywo".

Reklama

Znajomi Agnieszki zgodnie twierdzą, że Paulina nie dostała zaproszenia na ślub, bo Popielewicz bała się, że zainteresowanie obecnych fotografów skupi się na niej. Poza tym jest zazdrosna o regularne sukcesy Sykut w Polsacie, którymi ona raczej nie może się pochwalić.

Już jutro ślub Pauliny Sykut. Jak myślicie, czy zobaczymy na nim Agnieszkę Popielewicz?

Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama