Pogrzeb syna Sylwii Peretti rozpoczął się o godzinie 9:40 na Cmentarzu Komunalnym Grębałów. Aby nikt nie zakłócił porządku ceremonii, na miejscu uroczystości pogrzebowych pojawiła się też ochrona. Tak wyglądało ostatnie pożegnanie Patryka.

Reklama

Pogrzeb syna Sylwii Peretti

Przypomnijmy, że syn Sylwii Peretti zginął w tragicznym wypadku samochodowym w Krakowie. Do dramatu doszło tydzień temu, w nocy z 14 na 15 lipca. Razem z Patrykiem podróżowali również trzej młodzi mężczyźni. Niestety, wszyscy ponieśli śmierć na miejscu.

Dziś, w piątek, 21 lipca, na Cmentarzu Komunalnym Grębałów odbyło się ostatnie pożegnanie Patryka. Nie zabrakło wzruszającego kazania księdza, które głęboko poruszyło zgromadzonych na uroczystości pogrzebowej wiernych.

- Trudne bywają rozstania, z którymi nieraz trudno się pogodzić, lecz daleko smutniejsze są pożegnania, gdy ktoś nam bliski na zawsze odchodzi. Bo tak już jest urządzony ten świat, że co jakiś czas następuje zmiana pokoleń. I nieważne jest, ile kto żyje lat, na każdego przychodzi ostatni dzień. Taki dzień przyszedł właśnie na ciebie Patryku i rozeszły się nasze drogi. My przyszyliśmy tu, aby wziąć udział w pogrzebie, Ty odszedłeś na spotkanie z Bogiem. [...] Więc chociaż z żalem Cię żegnamy, rodzina najbliższa i przyjaciele, wierzymy że znowu się spotkamy, bo w domu Ojca jest mieszkań wiele. Teraz jednak będziemy mieszkać osobno. Łączyć nas będzie tylko wiara w świętych obcowanie. Rozstając się, pożegnamy się pieśnią żałobną: 'Wieczny odpoczynek, racz Ci dać Panie'. Lecz chociaż od nas odchodzisz, to zostaniesz na zawsze w naszej pamięci. Niech Cię Bóg wiecznym szczęściem nagrodzi." - cytuje "Super Express" poruszające słowa księdza, które padły na pogrzebie syna Sylwii Peretti.

Artur Barbarowski/East News

Zobacz także: Menadżer Sylwii Peretti z "Królowych życia" o jej stanie: "Znajduje się w bardzo ciężkim stanie emocjonalnym"

Po uroczystościach w kaplicy, żałobnicy udali się na cmentarz, aby złożyć prochy zmarłego Patryka do grobu. Jak poinformował "SuperExpress", tam również padła wzruszająca przemowa jednego z żałobników. Dziennik opublikował jej treść - ciężko powstrzymać łzy, czytając te poruszające słowa.

Zobacz także

- Kochał życie i marzył o wielu rzeczach, które miały na niego czekać. Jego największą pasją była motoryzacja. Już od najmłodszych lat marzył o motosporcie. Jego głowę wypełniały marzenia o samochodach. Wejście w dorosłość nie było dla niego łatwe. Przekonał się, że życie to nie bajka, a marzenia same się nie skrystalizują. Nie mógł znaleźć balansu między pasją, pracą i marzeniami, jednak dzięki najbliższym przez ten ostatni czas udało mu się tego dokonać. [...] Niektórzy ludzie chcą po prostu od życia czegoś więcej, niż tylko je przeżyć. Patryk właśnie taki był. Tej nocy, podczas której wydarzyła się ta tragedia, stało się coś, czego nigdy nie zrozumiemy, jednak nie mamy prawa oceniać. [...] Niestety jedna chwila doprowadziła do tragedii. Tragedii, która przekreśliła wszystkie jego plany. Pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy ludźmi i wszyscy popełniamy błędy. Czasem te błędy po prostu za dużo kosztują, a oni zapłacili najwyższą cenę. Pozostawił swoich bliskich w niewyobrażalnym bólu, cierpieniu i żałobie, a tego nigdy nie chciałby uczynić. Znając jednak wrażliwość Patryka, empatię oraz uczucia do najbliższej rodziny można z całą pewnością powiedzieć, iż patrzy na nich teraz z troską z góry i będzie nad nimi czuwał. Teraz i na zawsze.

Artur Barbarowski/East News

Zobacz także: Syn Sylwii Peretti nie żyje. Są wstępne wyniki sekcji zwłok ofiar wypadku w Krakowie

Reklama

Menadżer Sylwii Peretti kilka dni temu poinformował, że gwiazda "Królowych życia" jest w bardzo ciężkim stanie emocjonalnym po stracie jedynego syna. Sylwii Peretti oraz bliskim zmarłego tragicznie Patryka składamy najszczersze wyrazy współczucia i życzymy dużo siły w tym bardzo trudnym czasie.

Artur Barbarowski/East News
Artur Barbarowski/East News
Artur Barbarowski/East News
Reklama
Reklama
Reklama