"Całe życie tęskniłaś za mamą, teraz jesteś już w jej ramionach..." Poruszające ostatnie słowa siostry i syna nad grobem Kory
Co powiedział jej syn?
W Warszawie pożegnano Korę Olgę Jackowską. Zmarła 28 lipca wspaniała wokalistka spoczęła na warszawskich Powązkach. We wzruszającej uroczystości wzięły udział tłumy - przyjaciół, gwiazd i fanów. Tuż przed złożeniem urny do grobu głos zabrali najbliżsi Kory - jej siostra i syn, Szymon. To była bardzo poruszająca część tej uroczystości.
- Oleńko, całe życie tęskniłaś za mamą, teraz jesteś już w jej ramionach - mówiła siostra Kory, Hanna (na zdjęciu z menadżerką, Katarzyną Litwin).
- Nic was już nie rozłączy. A ja tęsknię za Tobą. Jest mi bardzo smutno.
Następnie głos zabrał Szymon Sipowicz. Syn Kory mówił łamiącym się głosem. Widać było, że z trudem panował nad łzami.
- Chciałbym wszystkim podziękować. Na pewno wszyscy fani i przyjaciele nam pomagali duchowo - zaczął.
Zobacz też: Mąż, synowie, wnuk - rodzina Kory pożegnała artystkę. Zobacz zdjęcia bliskich Kory!
Na koniec wystosował apel:
- Mama walczyła zawsze o najważniejsze rzeczy - wolność i tolerancję. Więc pamiętajcie, żeby w waszym sercu była tolerancja dla innych ludzi i innych kultur. Pamiętajcie, żeby czcić piękno. Tworzyć muzykę i sztukę. I być dobrym człowiekiem.
Tuż po tych przemowach niezwykłą wersję swojej piosenki "Czarna Madonna" wykonał Tomasz Organek. Gdy wybrzmiewały ostatnie dźwięki przejmującego utworu, urna z prochami Kory spoczęła w grobie.
Zobacz też: Tłumy na pogrzebie Kory! Rodzina, politycy i gwiazdy - zobacz, kto pożegnał artystkę!