Reklama

Ciążę Kim Kardashian śledził cały świat. Media obserwowały, jak celebrytka przybierała na wadze, kiedy była w błogosławionym stanie. Teraz gdy jej córeczka North West jest na świecie, to wszyscy czekają na powrót amerykańskiej gwiazdy do show-biznesu.

Reklama

Kardashianka do tej pory nie pokazała się publicznie. Na swoim blogu opublikowała notatkę, w której wyznała, że najbliższe tygodnie chce poświęcić rodzinie. Jednak w mediach pojawiają się plotki, że Kim wstydzi się swojego ciała i powróci dopiero gdy zrzuci pociążowe kilogramy. Zobacz: Kardashian pierwszy raz po porodzie: Czuję się...

Amerykańskie magazyny i serwisy internetowe donoszą, że Kardashian przeszła właśnie na drakońską dietę 1200 kalorii.

- Kucharz przyrządza jej świeże zielone soki z jarmużu, szpinaku, botwinki i innych zielonych warzyw. Dziennie wypija ich pięć i stanowią one 80% jej diety. Pozostałe 20% to chude mięso z kurczaka, lekkie sałatki i warzywa gotowane na parze. Łącznie to 1200 kalorii dziennie - zdradził jeden z współpracowników Kim.

Celebrytka karmi swoją córeczkę piersią. Taka surowa dieta może niedostarczyć dziewczynce niezbędnych składników do prawidłowego rozwoju. Jednak Kim nie zamierza odstawić dziecka od piersi, gdyż uwarza, że to pomoże jej w pozbyciu się nadwagi.

- Wszyscy jej powtarzają, że schudnie od karmienia piersią. To dlatego zmusza się, by to robić. Jest gotowa spróbować wszystkiego, byle tylko szybko schudnąć - podał informato amerykańskich brukowców.

Przypominamy, że celebrytka podczas ciąży przytyła 30 kilogramów. Zrzucenie takiego balastu jest prawdziwym wyczynem. A przecież Kim chciałaby w końcu zmieścić się w kreacje od największych światowych projektantów. Zobacz: "Nie mieszczę się w sukienki"

Reklama

Kim Kardashian w czasach kiedy była szczupła:

Reklama
Reklama
Reklama