Agnieszka Radwańska tuż przed 30. podjęła przełomowe decyzje. Najpierw ślub, potem zakończenie zawodowej kariery. Dziś oglądamy ją w "Tańcu z gwiazdami" i życząc jej urodzinowo wszystkiego, co najlepsze (30 lat kończy 6 marca), zastanawiamy się, czym jeszcze nas zaskoczy.

Reklama

Koniec kariery

Pragnę podzielić się z wami jedną z moich najważniejszych życiowych decyzji. W dniu dzisiejszym, po 13 latach zawodowego grania, kończę swoją przygodę z zawodowym tenisem. Nie jest mi z tym łatwo...”, napisała w listopadzie Agnieszka Radwańska w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.

Fani byli zaskoczeni, ale dziennikarze sportowi się tego spodziewali. – Już w marcu czułem, że do tego dojdzie – mówił „Fleszowi” Marek Furjan, komentator tenisowy Eurosportu.

Nie ma wątpliwości, że Agnieszka wycisnęła ze swojej kariery 150 proc. Dłużej po prostu nie mogła już grać.

„Nie jestem już w stanie zmobilizować swojego organizmu do jeszcze większej eksploatacji”, mówiła kilka tygodni temu.

Co Radwańska zamierza teraz robić?

– Może teraz poświęcić się wyłącznie pasjom. Przez wiele lat gry na najwyższym poziomie zarobiła wystarczająco dużo, żeby nie martwić się o przyszłość – dodaje Furjan.

To „dużo” to konkretnie 27 mln dolarów...

Zobacz także

Zobacz także: Wiemy, na co Agnieszka Radwańska wyda gażę z "Tańca z Gwiazdami"!

Dzieciństwo na korcie

Stanęła na korcie, kiedy miała pięć lat. Od tamtego czasu trenowała codziennie – pierwszy turniej juniorski wygrała jako siedmiolatka! Dzieciństwo spędziła w Niemczech, gdzie razem z młodszą siostrą Ulą trenowała pod okiem ojca. Do liceum chodziła już w Polsce. Ale jej dzień w niczym nie przypominał dni innych nastolatek: pobudka o 6.30, śniadanie, dwie godziny treningu, szkoła, obiad, znów dwie godziny treningu, angielski.

„Miałam namiastkę dzieciństwa, rodzice się starali, żebym pojechała na zieloną szkołę czy poszła na czyjeś urodziny, ale to były chwile. Moje życie kręciło się wokół kortu”, wspominała w wywiadach.

Ciężka praca się opłaciła – Agnieszka zdobyła mistrzostwo Wimbledonu juniorów, następnie przyszedł czas na „dorosłe” sukcesy. W 2011 roku, po serii nieporozumień, przestała trenować z ojcem. Piotra Radwańskiego zastąpił Tomasz Wiktorowski. Sparing partnerem tenisistki (a potem także jej drugim trenerem) był wtedy Dawid Celt.

Zmiany w ekipie okazały się strzałem w dziesiątkę: po roku Radwańska doszła aż do finału Wimbledonu. A dwa lata później wybrała się z Dawidem na randkę.

„Pierwsza randka? Taka sama jak u każdej innej nudnej pary. Poszliśmy do kina na »Kac Vegas«”, opisuje w książce „Jestem Isia”.

To nie była miłość od pierwszego wejrzenia – Celta, który również był zawodowym tenisistą, Radwańska poznała, gdy miała 17 lat.

„Była dla mnie wtedy smarkulą, nie przypuszczałem, że właśnie poznałem swoją żonę”, wspominał tę chwilę tenisista.

Gdy sam zakończył karierę, w zupełności poświęcił się treningom z Agnieszką.

„Czym mnie kupił Dawid? Zobaczył we mnie kobietę. Na pewno także zaradnością, jest bardzo uporządkowany”, mówiła tenisistka w „Vivie!”.

Choć podróżowali po całym świecie, tak naprawdę znali go tylko z perspektywy hoteli i kortów. Na zwiedzanie nie było czasu, po turnieju trzeba było pędzić na lotnisko i meldować się na następnych zawodach. Tylko w Paryżu Agnieszka dawała sobie „wolne” i odwiedzała luksusowe butiki. Zawsze miała słabość do markowych torebek i butów. Podobno ma tyle szpilek, że mogłaby codziennie wkładać inną parę! Do ślubu wybrała louboutiny, pokryte kryształkami Swarovskiego, za ponad 4 tys. złotych.

Powiedziała „tak” Dawidowi Celtowi w krakowskim kościele Na Skałce.

Zobacz także: O ciąży Agnieszki Radwańskiej plotkowano od dawna! Te zdjęcia mówią wszystko!

Co dalej?

Czym zajmie się Agnieszka na sportowej emeryturze?

– Dostaje dużo propozycji biznesowych, showbiznesowych i sportowych, ale na razie musi odpocząć – mówi nam członek jej zespołu.

Tenisistka na pewno będzie rozwijać swój biznes hotelarski AGA Tenis Apartments (dziesięć luksusowych apartamentów na wynajem w Krakowie). Na kolejne pomysły na pewno przyjdzie czas.

A dziecko?

„Pomyślę o tym na emeryturze”, pisała Aga w swojej biografii.

W tenisie zdobyła już wszystko, co mogła. Teraz czas na rodzinę.

Na razie możemy oglądać Agnieszkę w "Tańcu z Gwiazdami"

Reklama

Czym jeszcze nas zadziwi tenisistka?

East News
Reklama
Reklama
Reklama