Reklama

Piotr Kupicha pierwszy raz szczerze opowiedział o rozwodzie z żoną Agatą! W 2011 roku muzyk rozstał się z partnerką, a dwa lata później para się rozwiodła. Gwiazdor przyznaje, że nie było łatwo, ale na szczęście jego była żona zachowała się z klasą. Piotr Kupicha twierdzi, że to na nim spoczywa większa odpowiedzialność za rozpad tego małżeństwa. Dlaczego?

Reklama

Odpowiedzialność za rozpad naszego małżeństwa zrzuciłbym na to, że zacząłem żyć w swoim świecie, a to oznaczało kosmiczną nieobecność w związku. Braki buduje się latami. Oddalasz się latami. Nasze drogi rozchodziły się. Ten proces psucia się związku trwał długo. Takie rzeczy nie dzieją się z dnia na dzień. Tak można się co najwyżej pokłócić, ale po jednej kłótni nie ma rozwodu. Nie można mieć pretensji do Agaty, mojej byłej żony, że najzwyczajniej w świecie tego nie wytrzymała. Rozumiem ją, że miarka się wreszcie przebrała. Bo wyglądało to tak, że wraca "gwiazda" do domu po dwóch tygodniach nieobecności, ale tylko ciałem, bo myślami już jest w kolejnych miastach, do których się wybiera. Absolutnie się nie dziwię, że Agata tego nie zniosła.

Piotr Kupicha zdradził też, jak wyglądał sam moment rozstania. Podsumował to dwoma zdaniami:

Pewnego mroźnego wieczoru poprosiła, abym się wyprowadził. A ja nie zrobiłem z tym absolutnie nic. (...) Następnego dnia po mojej wyprowadzce Agata zadzwoniła do naszej księgowej, aby ustalić szczegóły podziału majątku. Nigdy nie było między nami awantur i kwasów. Rozmawialiśmy ze sobą jak kumple, bo było wiele spraw, którym musieliśmy stawić czoła.

Muzyk przyznał też, co było dla niego najtrudniejsze w momencie rozstania.

Moment, kiedy z dnia na dzień zostałem sam w wynajętej kawalerce. Człowiek nie jest stworzony do tego, żeby oglądać samotnie filmy w wynajętym mieszkaniu.

Kim jest nowa partnerka Piotra Kupichy?

Jak w każdej sytuacji po trudnym okresie przyszły lepsze czasy. Muzyk poznał nową miłość i wspólnie doczekali się córeczki - Jagody. Piotr Kupicha nie chce wiele o nich mówić, ale w najnowszym wywiadzie uchylił rąbka tajemnicy:

Jak to w życiu bywa, po chudych latach następują tłuste, i na mojej drodze pojawiło się serce pełne miłości. Urodziła się nasza córeczka Jagódka.

Muzyk zaznacza jednak, że jego obecna partnerka nie chce funkcjonować w mediach:

Ona nie chce, aby o niej mówiono i pisano. I ja to szanuję. Ewa jest prawniczką, ma swój zawodowy świat, kompletnie inny od mojego, artystyczno-showbiznesowego. Szanujemy swoje odrębne światy, bo mamy też swój wspólny - prywatny.

Pamiętacie jeszcze przeboje zespołu Feel?

Zobacz: Kupicha o rozwodzie: Potrzebuję czasu dla siebie​

Piotr Kupicha szczerze opowiedział o rozwodzie z żoną

Opowiedział też o nowej partnerce

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama