Reklama

Czekaliśmy, czekaliśmy i się doczekaliśmy. Po miesiącach zapewnień i budowania napięcia, Natalia Siwiec w końcu wrzuciła do sieci swoją pierwszą piosenkę "Shocked", a w zasadzie jej fragment. Ten singiel ma pokazać czy Miss Euro potrafi śpiewać i czy ma szansę zaznaczyć swoją obecność w show-biznesie dłużej niż tylko na letnio-jesienny sezon. Według nas - jest dobrze, a na pewno lepiej niż się spodziewaliśmy.

Reklama

Po średnio udanym występie wokalnym u Kuby Wojewódzkiego, chyba liczyliśmy na coś w stylu polskiej Angeliny, czyli Agnieszki Orzechowskiej, której to piosenka ostatecznie zniknęła z YouTube (zobacz: fatalna piosenka "Angeliny"). Na szczęście przeliczyliśmy się. Kawałek Natalii jest dynamiczny, pogodny, jej głos nie męczy, a angielski nienajgorszy.

Natalia zapewniła, że jeśli piosenka przyjmie się to nagra całą płytę. Chcecie tego? Posłuchajcie i oceńcie fragment w wyczekiwaniu na całość:

Reklama

Natalia w Hong Kongu:

Reklama
Reklama
Reklama