Reklama

Nadużywanie alkoholu przez gwiazdy to wciąż temat tabu, ale w tropieniu pijanych celebrytów bezwzględne okazują się tabloidy i tabuny paparazzi. Ostatnio na tapecie jest Joanna L., która spowodowała kolizję mając 1,2 promila we krwi, a cała sprawa na nowo rozpętała dyskusję o problemie w środowisku show-biznesowym. Przypomnijmy: Wróblewska wyliczyła, ile alkoholu wypiła Joanna L. To nie był kieliszek wina

Reklama

Sami zainteresowani raczej rzadko poruszają temat spożywania alkoholu w pracy, na planie, nie wspominając o prowadzeniu auta pod jego wpływem. W najnowszym wywiadzie wyłamała się nieco Danuta Stenka, która przyznała, że zdarzyło się jej wyjść na scenę w teatrze po alkoholu. Aktorka zarzeka się, że nie była pijana, a publiczność się nie zorientowała, ale ona sama czuła, że nie wszystko jest z nią w porządku.

Po wejściu na scenę zdałam sobie sprawę, że coś jest nie tak. To było okropne uczucie. Nie byłam pijana, nie bleblałam, nikt się z zewnątrz nie zorientował, natomiast ja miałam wrażenie, jakbym się rozdwoiła na scenie - zdradziła w wywiadzie dla Gazeta.pl Stenka.

Myślicie, że tego typu sytuacje to niechlubne wpadki czy częstszy problem wśród gwiazd?

Zobacz: "Łoiła do późna w nocy!"

Reklama

Danuta Stenka podczas promocji swojej książki:

Reklama
Reklama
Reklama