Reklama

Przez ostatnie tygodnie Paulina Smaszcz nie ustawała w medialnych atakach na byłego męża. "Kobieta-petarda" nie tylko zarzucała Maciejowi Kurzajewskiemu hipokryzję, budowanie szczęścia na nieszczęściu innych, ale też rozliczne kłamstwa. Momentem kulminacyjnym miało być najście dziennikarki na schorowaną matkę prowadzącego "Pytanie na śniadanie. To przelało czarę goryczy. Sprawą już zajmuje się policja.

Reklama

Paulina Smaszcz będzie mieć kłopoty z policją?!

Przez ostatnie dwa miesiące o Paulinie Smaszcz jest głośno, jak nigdy przedtem. Specjalistka od komunikacji nie tylko nie szczędzi byłemu mężowi ostrych słów krytyki, ale też gorzko ocenia jego związek z nową ukochaną - Katarzyną Cichopek. Ostatnio Paulina Smaszcz wyznała, że jej synowie muszą zapowiadać swoje wizyty w domu Macieja Kurzajewskiego, a wszystko z powodu gwiazdy "M jak miłość".

I choć do tej pory prowadzący "Pytanie na śniadanie" starał się unikać tematu byłej żony, to niezapowiedziana wizyta Pauliny Smaszcz w domu matki Macieja Kurzajewskiego sprawiła, że dziennikarz nie wytrzymał. Jak podaje Jastrząb Post, policja już zajęła się sprawą.

- Policja działa w sprawie Smaszcz. Szykują się pierwsze przesłuchania. Na pierwszy ogień idzie mama Maćka – mówi serwisowi osoba z bliskiego otoczenia Macieja Kurzajewskiego.

EOS

Zobacz także: Paulina Smaszcz w nowym wywiadzie uderza w byłego męża: "Zwariował ostatnio"

Jak podkreśla informator serwisu, całe zajście sprawiło, że roztrzęsiona, 74-letnia matka Macieja Kurzajewskiego musiała ratować się lekami.

- Cała rodzina uważa, że nikt nie może bez pozwolenia nachodzić starszej, schorowanej kobiety w domu i robić z tego show w internecie - zaznacza informator serwisu.

Ostatnio również siostra Macieja Kurzajewskiego ostro wypowiedziała się na temat Pauliny Smaszcz.

- Ten festiwal mitomanii Pauliny uderza w Maćka, dzieci i naszą rodzinę - grzmiała siostra Macieja Kurzajewskiego na Instagramie.

EOS

Po tym jak Paulina Smaszcz odniosła się do słów siostry Macieja Kurzajewskiego, postanowiła również w rozmowie z mediami wyjaśnić zaistniałą sytuacją i odnieść się do swojej wizyty w domu, gdzie mieszka jej była teściowa.

- Nie byłam nigdy u jego mamy. Byłam po pierwsze w moim byłym domu, a obecnie Maćka domu. Z jego mamą bardzo miło rozmawiałam. To jest bardzo miła starsza pani. Na koniec pożyczyłyśmy sobie zdrowia i ucałowałyśmy się… To było bardzo miłe spotkanie – tłumaczyła w rozmowie z "Super Expressem" Paulina Smaszcz. - Z moją byłą teściową Teresą Kurzajewską pozostaję w pozytywnych relacjach. Na posesji domu Macieja Kurzajewskiego byłam tylko raz, na prośbę moich synów, by sprawdzić, czy pies BONO po wydaniu go przez Macieja wrócił jednak do domu - dodała.

Myślicie, że najnowsze wydarzenia sprawią, że Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski spotkają się na sali sądowej?

Reklama

Zobacz także: Paulina Smaszcz zalała się łzami przez internautkę. Wszystko uchwyciły kamery

EOS
Reklama
Reklama
Reklama