Ojciec Tomasza Mackiewicza otrzymał akt zgonu syna!
Ojciec Tomasza Mackiewicza otrzymał akt zgonu syna!
Ojciec Tomasza Mackiewicza otrzymał akt zgonu syna. Tomasz Mackiewicz w styczniu 2018 roku podjął próbę ataku szczytowego na Nanga Parbat. Jak wynika z relacji jego towarzyszki, Elizabeth Revol tuż po tym, jak udało im się wejść na szczyt, Tomek poczuł się bardzo źle. Revol pomogła mu zejść niżej, ale w pewnym momencie musieli się zatrzymać. Mackiewicz miał objawy choroby wysokościowej i powiedział Eli, że nic nie widzi. Rozpoczęła się akcja ratunkowa, która trwała 30 godzin. Polscy ratownicy poszli po Revol i Mackiewicza, ale udało im się sprowadzić do bazy tylko Elizabeth, która była dużo niżej niż Mackiewicz ( został na wysokości 7200 metrów).
- Byłem jednym z tych, który decyzję o tym, by zakończyć misję ratunkową, podjęli. To nie są łatwe decyzje, wymagają głębokiego przeanalizowania sytuacji. W tej konkretnej sytuacji kontynuowanie akcji przy załamującej się pogodzie na wysokości ponad 7000 metrów, groziło śmiercią ratowników i miało bliskie zeru szanse na powodzenie - mówił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Robert Szymczak lekarz Narodowej Zimowej Wyprawy na K2 i himalaista.
Tomasz Mackiewicz na zawsze pozostał w szczelinie na Nanga Parbat, jego ukochanej góry, którą próbował zdobyć aż 7 razy. Teraz ojciec Tomasza Mackiewicza, Witold Mackiewicz, otrzymał już akt zgonu syna. Jak informuje na swoim Twitterze UWAGA! TVN, na dzień śmierci Tomka Mackiewicza przyjęto 30 stycznia.
Przypominamy, że ojciec Tomasza Mackiewicza do końca wierzył w to, że zostanie zorganizowana druga akcja ratunkowa i jego syn wróci żywy do bazy. Niestety z powodu złych warunków pogodowych, nie podjęto drugiej próby i Mackiewicz pozostał na Nanga Parbat.
ZOBACZ: Słynny himalaista poruszająco o Tomaszu Mackiewiczu: "Żadna góra nie jest warta śmierci"
Ojciec Tomasza Mackiewicza otrzymał akt zgonu syna
Tomasz Mackiewicz nie wrócił już z Nanga Parbat
Mackiewicz 7 razy próbował zdobyć szczyt Nanga Parbat
