Nowe informacje w sprawie pochówku Piotra Woźniaka-Staraka. Dlaczego sąd do tej pory nie wydał wyroku?
Media przekazały nowe informacje dotyczące sprawy pochówku Piotra Woźniaka-Staraka. "Super Express" poinformował, dlaczego do tej pory nie zapadł wyrok w sądzie i kim jest mężczyzna, który został oskarżony o złożenie prochów producenta filmowego w grobie.
Media przekazały nowe informacje dotyczące sprawy pochówku Piotra Woźniaka-Staraka. "Super Express" poinformował, dlaczego do tej pory nie zapadł wyrok w sądzie i kim jest mężczyzna, który został oskarżony o złożenie prochów producenta filmowego w grobie. Okazuje się, że wyrok w sprawie pochówku męża Agnieszki Woźniak-Starak miał zapaść w minioną środę, 12 sierpnia. Dlaczego tak się nie stało?
Sprawa pochówki Piotra Woźniaka-Starak wciąż w sądzie
Do tragicznego wypadku, w którym zginął Piotr Woźniak-Starak doszło blisko rok temu na Mazurach. Do dramatu doszło dokładnie 18 sierpnia 2019 roku na jeziorze Kisajno. 29 sierpnia w Konstancinie-Jeziornej odbyła się msza żałobna, a następnego dnia rodzina i przyjaciele wzięli udział w ostatnim pożegnaniu Piotra Woźniaka-Staraka na Mazurach. Pogrzeb producenta filmowego został zorganizowany się na terenie rodzinnej posiadłości Staraków i to właśnie tam zostały złożone prochy męża Agnieszki Woźniak-Starak. Sprawa pochówku Piotra Woźniaka-Staraka od samego początku wzbudzała sporo kontrowersji. Według medialnych informacji urna z prochami producenta miała zostać złożona w specjalnie wybudowanych katakumbach, ale spore wątpliwości w tej sprawie miał sanepid. Sprawą zajęła się policja, a później sąd. Ostatecznie to Mirosław S., został oskarżony o pochowanie urny z prochami Piotra Woźniaka-Staraka poza obrębem cmentarza. Jak donosi "Super Express" Mirosław S. to brat matki zmarłego producenta filmowego.
Policja wniosła o ukaranie Mirosława S. grzywną w wysokości 500 zł, obrońca i obwiniony prosili o uniewinnienie - w rozmowie z "Super Expressem" komentuje rzecznik sądu w Giżycku.
Wyrok w sprawie miał zapaść 12 sierpnia, ale jak donosi dziennik tak się nie stało. Dlaczego?
Przewód ponownie został otwarty. W sprawie pojawiły się nowe okoliczności. W prokuraturze toczy się postępowanie w sprawie z art. 90. prawa budowlanego. Prokurator w tamtym postępowaniu poprosił o opinię, która ma wyjaśnić, czy miejsce, w którym spoczęła urna z prochami pana Piotra Woźniaka-Staraka, to katakumby czy też grób murowany- czytamy w "Super Expressie".
Zobacz także: Rok po śmierci Piotra Woźniaka-Staraka ksiądz opowiedział o szczegółach jego pogrzebu "To była dla mnie absolutna nowość"
Piotr Woźniak-Starak zginął 18 sierpnia 2019 roku.
Producent filmowy został pochowany na terenir rodzinnej posiadłości w miejscowości Fuleda na Mazurach.