Niezwykła metamorfoza polskiego skoczka! "Przytyłem 30 kilogramów" Wcześniej wyglądał jak szkielet!
Niezwykła metamorfoza polskiego skoczka! "Przytyłem 30 kilogramów" Wcześniej wyglądał jak szkielet!
Przemysława Kantykę jeszcze nie tak dawno mogliśmy oglądać na belkach zawodów o Puchar Świata w skokach narciarskich. Był jednym z utalentowanych skoczków zaczynających z takimi dzisiejszymi sławami jak Klemens Murańka, czy Andrzej Stękała. W 2019 roku zdecydował się jednak rzucić skoki. Teraz opowiedział dziennikarzowi sport.pl o walce, jaką przeszedł z zaburzeniami odżywiania i bulimią. Dziś, waży 30 kg więcej...
Zobacz także: Żony i dziewczyny polskich skoczków. Jak wyglądają partnerki Żyły, Kubackiego, Huli, Zniszczoła, Kota, Murańki?
Polski skoczek o walce z bulimią i zaburzeniach odżywiania
Jak mówi w wywiadzie dla sport.pl, gdy trafił do polskiej kadry, miał zbyt wysoką wagę i musiał schudnąć. Jednak nie miał zbyt dużego pojęcia o diecie i - jak sam zauważa - wyniszczył swój organizm.
Nie ukrywam, że skoki doprowadziły mnie do zaburzeń odżywiania. Potem to się za mną ciągnęło. Trudno mi było doprowadzić organizm do normy - mówi Kantyka.
Jak dodaje, skończyło się to u niego bulimią, z której udało się wyjść po dłuższym czasie.
Trwało to jakieś 1,5 roku, żeby doprowadzić organizm do normy. Tak, żebym wreszcie mógł powiedzieć, że żyję normalnie. W moim ostatnim sezonie w kadrze B było już dość normalnie - mówi skoczek.
Po odejściu ze skoków postanowił coś diametralnie zmienić i postawił na siłownię.
Szybko poszło. Prawie 30 kg do góry na wadze - chwali się w portalu sport.pl.
O swojej przemianie napisał też ostatnio na Instagramie.
Te zmiany to efekt dwuletniej pracy (+25kg ponad), micha trzymana na 80-90%, sporadyczne odpuszczanie treningów (głównie przez wyjazdy na wakacje) które traktowałem jako deload-odpoczynek. (…) Cholerne 2 lata musiałem przejść żeby dojść do tego momentu - napisał.
A jak wygląda jego przemiana? Sami oceńcie.
Czy dziś Kantyka żałuje, że zrezygnował? Dlaczego wybrał inną drogę?
- Niestety, człowiek dorasta i brakowało mi stabilności finansowej. Nie miałem żadnego wsparcia i byłem na utrzymaniu rodziców - wyznał w wywiadzie dla sport.pl.
Przemysław Kantyka podczas Pucharu Świata w Wiśle:
Dziś wygląda tak: