Niebywałe sceny na świątecznej imprezie Karola III. Interweniowała policja
Niedawno król Karol III zorganizował imprezę świąteczną dla swoich pracowników. Osoby zatrudnione w Pałacu Buckingham bawiły się aż za dobrze, ponieważ w pewnym momencie konieczna była interwencja policji. Funkcjonariusze aresztowali 24-letnią kobietę. Po aferze pojawiło się oficjalne oświadczenie rzecznika.
Od zawsze brytyjska rodzina królewska przywiązuje dużą wagę do celebrowania Bożego Narodzenia. Niedawno księżna Kate i książę William pojawili się razem z dziećmi na bożonarodzeniowym kolędowaniu w Opactwie Westminsterskim 6 grudnia. Obecność przyszłej królowej, która we wrześniu opowiedziała o zakończeniu chemioterapii i walce z chorobą nowotworową. Teraz royalsi przygotowują się do rodzinnego świętowania. Wcześniej zorganizowano imprezę dla pracowników Pałacu Buckingham. W pewnym momencie zabawa wymknęła się spod kontroli. Obsługa wezwała na miejsce policję w związku z niepokojącym zachowaniem. Funkcjonariusze zatrzymali 24-letnią kobietę pod zarzutem napaści. Rzecznik pałacu opublikował już komunikat w tej sprawie i zapowiedziano wyciągnięcie odpowiednich konsekwencji.
Świąteczna impreza personelu króla Karola III skończyła się interwencją policji
Jak donosi brytyjski dziennik „The Sun”, członkowie personelu króla Karola III bawili się w ramach świątecznego spotkania. Prawdziwa impreza jednak rozpoczęła się dopiero po części oficjalnej, gdy grupa około 50 osób wybrała się do modnego londyńskiego baru All One przy Victoria Street. Tam doszło do nieprzyjemnego incydentu. W centrum uwagi miała znaleźć się pokojówka z Pałacu Buckingham.
Z relacji „The Sun” wynika, że 24-latka w pewnym momencie stała się agresywna, zaczęła rozbijać szklanki, a później zaatakowała obsługę lokalu gastronomicznego. Zaniepokojony personel zawiadomił policję.
Grupa weszła do środka i jedna dziewczyna wpadła w histerię. Zaczęła rozbijać szklanki, znęcać się nad naszymi pracownikami, więc musieliśmy wezwać policję. Sam nigdy nie widziałem, żeby ktoś tak szalał podczas nocnego wyjścia. Ona była na innym poziomie
W rozmowie z mediami rzecznik policji potwierdził, że po godzinie 21:20 pojawiło się zgłoszenie. Na miejscu funkcjonariusze aresztowali 24-letnią kobietę pod zarzutem napaści, zakłócania porządku publicznego i uszkodzenia mienia. Zatrzymana otrzymała mandat. Kolejnego dnia opuściła areszt.
Funkcjonariusze zostali wezwanie do baru na Victoria Street po doniesieniach, że klient rozbił szklanki i zaatakował członka personelu. Przybyli na miejsce i aresztowali 24-letnią kobietę pod zarzutami napaści, uszkodzenia mienia oraz pijaństwa i zakłócania porządku publicznego. Została zabrana do aresztu i zwolniona następnego wieczoru po otrzymaniu mandatu karnego
Do incydentu odniósł się także rzecznik Pałacu Buckingham. Podkreślił, że do zdarzenia doszło poza miejscem pracy. Zapowiedział, że sprawa zostanie dokładnie zbadana. Choć impreza była odbyła się po oficjalnej części spotkania, to pałac wyciągnie konsekwencje i podejmie działania dyscyplinarne.
Jesteśmy świadomi incydentu poza miejscem pracy, w którym uczestniczyło wielu pracowników królewskiego gospodarstwa domowego. Chociaż było to nieformalne spotkanie towarzyskie, a nie oficjalne przyjęcie bożonarodzeniowe w pałacu, fakty zostaną dokładnie zbadane, przeprowadzony zostanie solidny proces dyscyplinarny i podjęte odpowiednie działania
Ten przykry incydent to mała rysa na wizerunku Pałacu Buckingham, jednak obecnie sympatycy brytyjskiej rodziny królewskiej prawdopodobnie skupieni są na innych wydarzeniach związanych z royalsami. Warto przypomnieć, że na początku grudnia księżna Kate wzięła udział w świątecznym koncercie w Opactwie Westminsterskim. Jej obecność wraz z mężem i dziećmi wywołało ogromne emocje.
Zobacz także: Nikt nie posądzał o to Kate i Williama. Książę się wygadał