Reklama

Środowisko filmowe pogrążone jest w żałobie po śmierci Samuela Frencha – utalentowanego aktora, którego widzowie zapamiętają z ról w kinowych hitach i serialach telewizyjnych. Artysta odszedł po długiej walce z chorobą nowotworową, pozostawiając po sobie dorobek pełen znaczących kreacji oraz wspomnienia o człowieku pełnym pasji i oddania sztuce aktorskiej.

Reklama

Smutna wiadomość od przyjaciela Samuela Frencha

Informację o śmierci aktora potwierdził reżyser i jego bliski przyjaciel, Paul Sinacore. W rozmowie z portalem "Hollywood Reporter" powiedział:

Razem byliśmy w niezwykłej podróży i dawaliśmy z siebie wszystko, by spełnić naszą twórczą wizję. Samuel był dobrym przyjacielem i niesamowitym aktorem. Miał w sobie pasję do aktorstwa, która płonęła w każdym kadrze filmu — bezgraniczną, nieustraszoną i żywą. Widziałem, że oddał się swojej pracy całkowicie. Jestem głęboko zasmucony jego stratą i bardzo chciałbym, żeby mógł zobaczyć ostateczną wersję montażową naszego filmu
przekazał Sinacore.

Film, o którym wspomniał Sinacore, to krótkometrażowy projekt pt. "Towpath", który był ich ostatnią wspólną realizacją. Produkcja ta wciąż czeka na swoją oficjalną premierę.

Życie i początki kariery

Samuel French urodził się 26 stycznia 1980 roku w Waco, w stanie Teksas. Choć nie pochodził z rodziny związanej z filmem, od najmłodszych lat interesował się sztuką aktorską. Na profesjonalnej scenie zadebiutował dość późno, bo w wieku 35 lat, w miniserialu History Channel "Texas Rising — Narodziny Republiki", który przybliżał wydarzenia z okresu walki o niepodległość Teksasu.

Przełom w jego karierze nastąpił dzięki roli w jednym z odcinków znanego serialu "Fear the Walking Dead", gdzie został dostrzeżony przez szerszą publiczność. Jednak największe uznanie przyniosła mu rola w filmie "Czas krwawego księżyca" ("Killers of the Flower Moon") w reżyserii Martina Scorsese. W produkcji tej wcielił się w agenta CJ Robinsona i to właśnie ta rola zapisała się na trwałe w pamięci fanów.

Niezrealizowane plany

Śmierć Samuela Frencha w wieku 45 lat przerwała jego rozwijającą się karierę. Aktor miał przed sobą wiele planów artystycznych, w tym nadzieję na rozwinięcie współpracy z niezależnymi reżyserami i udział w ambitnych projektach filmowych. Mimo że jego dorobek nie jest bardzo obszerny, każdy z jego występów cechował się niezwykłą autentycznością i oddaniem.

Pozostawił po sobie nie tylko znaczące role, lecz także szacunek i pamięć w sercach tych, którzy mieli okazję z nim pracować lub oglądać go na ekranie.

Rodzinie i bliskim składamy kondolencje.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama