Zagraniczne media przekazały smutną wiadomość o gwieździe "Big Brothera". Dobrze znana widzom Monica Siranni nie żyje. Kobieta wyszła wieczorem ze swojego domu na imprezę. Nie sądziła, że może to być jej ostatnia zabawa. Uczestniczka słynnego reality show trafiła do szpitala. Niestety nie udało się jej uratować. Służby prowadzą śledztwo w sprawie jej śmierci.

Reklama

Monica Siranni z włoskiego "Big Brothera" nie żyje

Biorąca udział we włoskiej edycji "Big Brothera" Monica Siranni spędzała wieczór w jednym z klubów. Jak twierdzi portal Italy24, celebrytka bawiła się razem ze znajomymi. W pewnym momencie kobieta zasłabła. Przyjaciele gwiazdy natychmiast wezwali pogotowie i 37-latka została przetransportowana do szpitala.

Zobacz także: Nie żyje Adam Zagalski. Miał tylko 39 lat. Bloger zginął w tragicznym wypadku

Niestety Monica Siranni zmarła niedługo po tym, jak przyjechała na izbę przyjęć. Zgodnie z informacjami podanymi przez włoskie media okoliczności zgonu uczestniczki "Big Brothera" nadal nie są znane. Służby prowadzą śledztwo, by ustalić, jaka była przyczyna śmierci 37-letniej celebrytki.

Przed rozpoczęciem przygody z telewizją Monica Siranni była nauczycielką języka angielskiego. W wieku 25 lat osiągnęła dużą rozpoznawalność dzięki "Big Brotherowi". Gwiazda pojawiła się we włoskiej edycji reality show na przełomie 2011 i 2012 roku. Podczas programu nawiązała bliską relację z Fabriziem Contim. Jednak ich romans szybko się skończył.

Zobacz także

Zobacz także: Nie żyje Marcin Tomaszewski, dziennikarz TVP Bydgoszcz. Miał 47 lat

Reklama

Po odejściu z programu Monica Siranni wróciła do zawodu nauczycielki. Jako pedagożka pracowała aż do tragicznej śmierci. Warto przypomnieć, że niedawno pożegnaliśmy inną zagraniczną gwiazdę. Na początku maja zmarła 23-letnia Sienna Wier, finalistka Miss Universe.

Reklama
Reklama
Reklama