Reklama

Świat mediów obiegły smutne wieści. Nie żyje Alicja Gortat, ukochana mama Marcina Gortata. Informacje opublikował sam sportowiec w poruszającym wpisie na Instagramie.

Nie żyje mama Marcina Gortata

Marcin Gortat jest pogrążony w żałobie. Wiadomość o śmierci Alicji Gortat pojawiła się dziś rano. Ukochana mama sportowca zmarła 13. lipca:

Dzisiaj o godzinie 9 rano odeszła nasza ukochana mama Alicja Gortat (75 lat). Mistrzyni Polski w siatkówce , reprezentantka kraju .Na zawsze pozostanie w naszej pamięci
napisał na Instagramie.

Internauci i znajomi sportowca z show-biznesu, pogrążeni w smutku, przesyłają kondolencje:

Wyrazy głębokiego wsparcia. Proszę przyjmij nasze kondolencje
napisał Omenaa Mensah.
Jesteśmy z Tobą z Wami
dodała Monika Olejnik.

Alicja Gortat ciężko chorowała

Niedawno Marcin Gortat przekazywał informacje na temat zdrowia ukochanej mamy. Uległo ono pogorszeniu po wypadku Alicji Gortat w trakcie rehabilitacji, w skutek którego złamała biodro. "Mama leży obecnie w szpitalu i jest w bardzo ciężkim stanie. Telefonów już nie odbiera. Jest podpięta pod bardzo dużo przyrządów" - mówił sportowiec w "Dzień Dobry TVN". Marcin Gortat opiekował się mamą każdego dnia. "Karmię ją, przewracam, zmieniam podkłady, czyszczę, sprzątam wokół niej, przebieram ją i wraz z bratem robimy wiele rzeczy, które musimy robić, bo mama teraz tej pomocy potrzebuje".

Niestety 13 lipca 2025 roku Marcin Gortat poinformował, że jego ukochana mama odeszła.

Marcin Gortat o relacji z mamą

Mimo tego, że Marcin Gortat mieszkał za granicą, dbał o relacje z ukochaną mamą. W "Dzień Dobry TVN" mówił:

Relacja z mamą była i jest najważniejsza. Mama wychowywała mnie i brata samotnie. Bardzo ciężko na to wszystko pracowała. Potrafiła pracować na dwie, trzy zmiany i starała się dać wszystko, co tylko możliwe. Teraz z kolei my z bratem staramy się dać mamie wszystko, co jest możliwe z naszej strony. Zaopiekować się nią najlepiej, jak tylko się da. Mama by wypruła serce dla nas, swoich synów i za to jestem dozgonnie wdzięczny

Nie ukrywał jednak, że nie zawsze ich kontakty były idealne:

Nie ukrywam, że mało razy dzwoniłem ostatnimi czasy, ponieważ te rozmowy kończyły się naszymi kłótniami i nieporozumieniami, ale gorąco zachęcam do tego, żeby z rodzicami się komunikować, żeby na tę starość nie pozostali sami.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama