Nie żyje mama Marcina Gortata. Alicja Gortat miała 75 lat
Marcin Gortat przekazał smutne wieści o śmierci swojej mamy. Alicja Gortat zmarła 13 lipca 2025 roku. Dla sportowca relacja z mamą była najważniejsza. Opiekował się nią do ostatnich chwil. Jeszcze niedawno Marcin Gortat informował, że stan zdrowia Alicji Gortat jest bardzo ciężki.

Świat mediów obiegły smutne wieści. Nie żyje Alicja Gortat, ukochana mama Marcina Gortata. Informacje opublikował sam sportowiec w poruszającym wpisie na Instagramie.
Nie żyje mama Marcina Gortata
Marcin Gortat jest pogrążony w żałobie. Wiadomość o śmierci Alicji Gortat pojawiła się dziś rano. Ukochana mama sportowca zmarła 13. lipca:
Dzisiaj o godzinie 9 rano odeszła nasza ukochana mama Alicja Gortat (75 lat). Mistrzyni Polski w siatkówce , reprezentantka kraju .Na zawsze pozostanie w naszej pamięci
Internauci i znajomi sportowca z show-biznesu, pogrążeni w smutku, przesyłają kondolencje:
Wyrazy głębokiego wsparcia. Proszę przyjmij nasze kondolencje
Jesteśmy z Tobą z Wami
Alicja Gortat ciężko chorowała
Niedawno Marcin Gortat przekazywał informacje na temat zdrowia ukochanej mamy. Uległo ono pogorszeniu po wypadku Alicji Gortat w trakcie rehabilitacji, w skutek którego złamała biodro. "Mama leży obecnie w szpitalu i jest w bardzo ciężkim stanie. Telefonów już nie odbiera. Jest podpięta pod bardzo dużo przyrządów" - mówił sportowiec w "Dzień Dobry TVN". Marcin Gortat opiekował się mamą każdego dnia. "Karmię ją, przewracam, zmieniam podkłady, czyszczę, sprzątam wokół niej, przebieram ją i wraz z bratem robimy wiele rzeczy, które musimy robić, bo mama teraz tej pomocy potrzebuje".
Niestety 13 lipca 2025 roku Marcin Gortat poinformował, że jego ukochana mama odeszła.
Marcin Gortat o relacji z mamą
Mimo tego, że Marcin Gortat mieszkał za granicą, dbał o relacje z ukochaną mamą. W "Dzień Dobry TVN" mówił:
Relacja z mamą była i jest najważniejsza. Mama wychowywała mnie i brata samotnie. Bardzo ciężko na to wszystko pracowała. Potrafiła pracować na dwie, trzy zmiany i starała się dać wszystko, co tylko możliwe. Teraz z kolei my z bratem staramy się dać mamie wszystko, co jest możliwe z naszej strony. Zaopiekować się nią najlepiej, jak tylko się da. Mama by wypruła serce dla nas, swoich synów i za to jestem dozgonnie wdzięczny
Nie ukrywał jednak, że nie zawsze ich kontakty były idealne:
Nie ukrywam, że mało razy dzwoniłem ostatnimi czasy, ponieważ te rozmowy kończyły się naszymi kłótniami i nieporozumieniami, ale gorąco zachęcam do tego, żeby z rodzicami się komunikować, żeby na tę starość nie pozostali sami.
Zobacz także:
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.