Czy Meghan Markle stała się na brytyjskim dworze wrogiem numer jeden?
Czy Meghan Markle stała się na brytyjskim dworze wrogiem numer jeden?
Kiedy kilka miesięcy temu wychodziła za mąż za księcia Harry’ego Meghan Markle była ulubienicą Brytyjczyków. Dziś jest przedstawiana jako wróg...
Będzie rozwód”, „Markle to katastrofa”, „Ma zły wpływ na Harry’ego”, „Królowa jej nienawidzi” – brytyj- skie gazety nie odpuszczają 38-letniej księżnej Meghan nawet teraz, gdy jest w ciąży. Żona księcia Harry’ego ma urodzić pierwsze dziecko pod koniec kwietnia i ponoć wtedy ma się zacząć... cicha separacja pary. Powód? Cały dwór, z królową na czele, chce się pozbyć nielubianej Amerykanki.
„Starsi członkowie rodziny królewskiej i urzędnicy pałacowi toczą rozmowy kryzysowe na temat tego, co może się stać, jeśli małżeństwo Harry’ego się zakończy” - donoszą media.
A przecież jeszcze do niedawna upatrywano w Markle kolejną, po księżnej Kate, osobę, która sprawi, że rodzina królewska zyska w sondażach popularności. Dziś ponoć sama królowa oferuje Meghan fortunę za rozwód z jej wnukiem. Co się stało, że w zaledwie kilka miesięcy po spektakularnym ślubie, którego transmisję śledziły z zapartym tchem setki milionów osób na całym świecie, Markle stała się w Wielkiej Brytanii wrogiem numer jeden?
Stracona szansa
Do niedawna wyglądało na to, że Meghan udało się zaskarbić serca i poddanych, i nowej rodziny. Musiała się o to mocno starać. Niepochodząca z Anglii, po matce Afroamerykanka, aktorka, w dodatku rozwódka i gwiazda Hollywood nie wydawała się odpowiednią kandydatką na żonę brytyjskiego księcia. Dostała jednak szansę. Ba! Szybko pojawiły się też opinie, że to właśnie ona stanie się drugą księżną Dianą, „królową ludzkich serc”.
Szybko jednak okazało się, że nie wszystko złoto, co się świeci. Na jaw zaczął wychodzić trudny charakter Meghan. W przeciągu sześciu miesięcy opuściły ją dwie osobiste asystentki. Powodem miała być opryskliwość i brak szacunku, jaki okazywała im Markle. Do tego księżnej zaczęto zarzucać, że ma zły wpływ na Harry’ego i odsuwa go od rodziny. Dla niej zrezygnował ze świąt z bliskimi. Zaczął też gorzej traktować dotychczasowych współpracowników.
„To wszystko wina Meghan, ta kobieta to istna katastrofa”, zwierzyli się mediom ludzie z dworu królewskiego. „Zachowanie księżnej to horror! Jej niekontrolowane wydatki, nieuporządkowane sprawy rodzinne, nieprzestrzeganie etykiety sprawiają, że rodzina królewska jest coraz gorzej postrzegana przez ludzi. Meghan jest jak rak, który trzeba wyciąć jak najszybciej!”, cytuje „Globe”.
Pod lupę wzięto wydatki Markle. Okazało się, że księżna wydaje fortunę na ubrania od znanych projektantów. W ostatnim czasie kontrowersje wywołała także jej decyzja o pomalowaniu pokoju dziecka drogą farbą wegańską, która jest nasycona olejami z eukaliptusa i rozmarynu. Meghan miała też ponoć wymienić wszystkie szyby w książęcej posiadłości.
To tylko wierzchołek góry lodowej tego, o czym rozpisują się gazety. Podobno cierpliwość do kaprysów Meghan straciła nawet Elżbieta II, która do tej pory lubiła żonę swojego wnuka.
„Królowa zauważyła, że dla Meghan liczą się tylko pieniądze. Dlatego chce jej zapłacić 37 mln dolarów za rozwód i powrót do USA. Jej dziecko zostanie wychowane w Anglii”, donosi „Globe”.
Widomym znakiem, że na dworze nie dzieje się wokół Meghan najlepiej, jest fakt, że nie spędzała ona z Harrym najbliższych walentynek. Pałac Kensington poinformował, że ten dzień książę spędził w Norwegii w ramach obowiązków, jakie nakłada na niego funkcja Kapitana Generalnego Royal Marines. Meghan została wtedy w domu.
Zobacz: Księżna Meghan pierwszy raz wzięła przykład z... Kate?
Znów na ekranie?
Pracownicy pałacu Kensington uważają, że rozwód pary książęcej ma nastąpić w ciągu pięciu lat. Dlaczego tak późno? Wszystko dla dziecka, aby na początku miało normalne dzieciństwo z obojgiem rodziców. Kiedy zaś pójdzie do szkoły, para się w spokoju rozejdzie.
Są jednak i tacy, którzy przewidują szybszy koniec. Przyjaciółka Lady Di i ulubiona komentatorka tabloidów Simone Simmons w wywiadzie dla „Daily Mail” powiedziała, że książęca para ma przed sobą góra trzy wspólne lata.
„Popatrzcie na dwa ostatnie związki Markle. Nie trwały one dłużej niż dwa lata”, podsumowała.
Jeśli te proroctwa się sprawdzą i księżna będzie zmuszona wrócić do Ameryki, na pociechę zostanie jej fakt, że w Hollywood czekają na nią z otwartymi rękami. Produkcja serialu „W garniturach” już teraz kusi ją milionami dolarów za gościnny udział w kolejnych odcinkach. Być może jednak po- jawienie się na świecie dziecka Meghan zmieni klimat wokół księżnej. Bo przecież bajki z reguły kończą się happy endem!
Zobacz także: Jak wyglądają relacje między Kate i Meghan? Książę Harry zdradził jak jest naprawdę
Ponoć cierpliwość do Meghan straciła już nawet królowa.
Czy para rzeczywiście się rozejdzie?