Urbańska załamana krytyką: Ludzie chcą, żebym zeszła na zawał
Spowiedź gwiazdy w "Vivie!"
Natasza Urbańska wydała niedawno swoją debiutancką płytę "One". Wciąż też nie milkną echa jej głośnego teledysku "Rolowanie", który wzbudził mnóstwo emocji wśród internautów, a Urbańska często pojawia się w mediach. Teraz wraz z córką gości w najnowszym numerze magazynu "Vivy!". Przypomnijmy: Natasza Urbańska pokazała córkę na okładce "Vivy!"
Artystka w obszernym wywiadzie wciąż analizuje ogromną falę krytyki, która spadła na nią po premierze wspomnianego już klipu o "rolowaniu blanta na bekstejdżu". Natasza zauważa, że ostre słowa pod jej adresem i brak przychylnego oka na jej twórczość to domena Polaków, bo jej kreacje artystyczne były już wielokrotnie doceniane za granicą. Próbuje też znaleźć odpowiedź, z czego to może wynikać. Do jakich wniosków doszła?
Skąd w ludziach tyle jadu? Skąd tyle emocji? Może jednak mamy za mało słońca? Albo jakieś kompleksy wobec Zachodu? Ciekawe, że kiedy w Polsce wieszają na mnie psy, to za granicą jestem chwalona, przez między innymi Philipa Bergsona, słynnego krytyka brytyjskiego - zastanawia się gwiazda.
W dalszej części rozmowy Urbańska zapewnia, że poradziła już sobie z krytyką i ma na tyle grubą skórę, że potrafi być na nią obojętna. Z drugiej jednak strony dodaje, że w chwili, gdy ma przeczytać komentarze na swój temat to jest bliska palpitacji serca. Jak więc jest naprawdę?
Gdybyś dostała taką dawkę nienawiści, to zaręczam ci, że nie wyszłabyś z domu na ulicę. Jednak ja już tyle razy dostałam po głowie, że dziś mam skórę jak niedźwiedź. Choć zdarzają się momenty, że i mnie to wszystko przytłacza. Zadaję sobie pytanie: czy ci ludzie chcą, żebym wreszcie zeszła na zawał? Zniknęła z powierzchni ziemi? Dostaję niemal palpitacji serca, jak mam przeczytać kolejne komentarze ludzi, którzy mnie nie znają, a na bazie kreacji tworzą sobie wyobrażenie na mój temat. Takie czasy. Kim są ci ludzie, którzy nie ujawniają swojego nazwiska? Nie chcę tego już nigdy więcej czytać. Nie wolno mi. Zamykam się na to. Nie dopuszczam do siebie złej energii. Pozbierałam się, jestem jak żołnierz - zapewnia.
Cały wywiad z Nataszą Urbańską można przeczytać w najnowszym numerze "Vivy!" - już w sprzedaży.
Zobacz: W DDTVN aż zawrzało: Urbańska i Józefowicz spięli się na wizji z Mołek
Natasza Urbańska podczas premiery płyty "One":