Natalia Oreiro opublikowała poruszające zdjęcie dziecka z Kijowa. Jest też zdecydowane stanowisko aktorki?
Natalia Oreiro, od kilku miesięcy obywatelka Rosji, komentowała działania wojenne swojego nowego państwa z dużym dystansem. W końcu zabrała jasne stanowisko?
Natalia Oreiro odkąd po raz pierwszy pojawiła się w Rosji w 2001 roku, zakochała się w tym kraju. Jej regularne wizyty w zakończyły się przyznaniem obywatelstwa jej i jej synowi oraz podjęciem współpracy z rosyjskim rynkiem rozrywkowym. Natalię można oglądać w licznych rosyjskich programach rozrywkowych. Odkąd Rosja zaatakowała Ukrainę aktorka z dystansem odnosiła się do tych działań, apelując o pokój. Teraz pokazała bardzo wymowne zdjęcie dziecka, które przyszło na świat w Kijowie.
Natalia Oreiro staje po stronie Ukrainy?
Wojna w Ukrainie trwa od 22 lutego. Przez te dni nasi sąsiedzi dzielnie bronią swojego kraju, mimo licznych ostrzeliwań i ataku nie tylko na kluczowe obiekty militarne. Świat z przerażeniem przygląda się działaniom Putina a krytyczne stanowisko wobec prezydenta Federacji zajmują najważniejsze osobistości świata polityki, ale także kultury i show-biznesu. Nic więc dziwnego, że oczy fanów gwiazdy "Zbuntowanego anioła" zwróciły się właśnie na nią. Co twierdzi w tej sprawie Natalia Oreiro, zwana "ulubienicą Putina"?
Aktorka opublikowała kilka grafik, w których apelowała o pokój. Jedna z nich przedstawiała ludzi w kolorach flag obu walczących krajów, nad którymi znajdował się gołąbek pokoju. Następnie aktorka pokazała kolejną grafikę z hasłem: "pokój". Wciąż jednak Natalia Oreiro nie mówiła co sądzi o wojnie. Nie sprzeciwiała się otwarcie prezydentowi swojego nowego kraju i nie wsparła Ukraińców. Teraz postanowiła to zmienić? Serialowa Milagros ze "Zbuntowanego anioła" opublikowała zdjęcie małej Mii, dziewczynki, która urodziła się w dniu nalotów na Kijów.
Zobacz także: Rosja zaatakowała wieżę telewizyjną w Kijowie. Nad głową dziennikarza TVN, Wojciecha Bojanowskiego, przeleciała rakieta
Natalia Oreiro opublikowała post fundacji UNICEF, która opisała historię dziewczynki:
- Mia urodziła się cztery dni temu w Kijowie. Dla jej matki, Svitlany, to, co powinno być jednym z najszczęśliwszych dni w jej życiu, było przepełnione strachem. Skurcze zaczęły się w czwartek wieczorem. Razem z mężem pojechali do najbliższego szpitala położniczego w środku nocy, kiedy rozpoczęły się bombardowania. „Podczas porodu słyszałam eksplozje za oknem” – mówi Svitlana.
- Po urodzeniu Mii, Svitlana miała tylko kilka minut, aby się ubrać, zebrać swoje rzeczy i zejść do piwnicy, aby znaleźć się w bezpiecznym miejscu. „Priorytetem było uratowanie życia dziecka”. Gdy rodziny zmagają się ze stresem związanym z konfliktem, UNICEF nadal pracuje nad ochroną dzieci i ich rodzin - poinformowała fundacja.
Zobacz także: Natalia Oreiro to "ulubienica Putina". Tak zareagowała na atak Rosji na Ukrainę
Odkąd Natalia Oreiro przyjęła rosyjskie obywatelstwo każdy swój post na Instagramie pisze w dwóch językach: hiszpańskim i rosyjskim. Ostatnio napisała słowo "pokój", teraz zdanie: "Nie na wojnę". Mimo wszystko jednak Natalia Oreiro wciąż nie zajęła jasnego stanowiska. Warto zaznaczyć, że na terenie Rosji wojna w Ukrainie jest zupełnie inaczej przedstawiana niż w całej reszcie świata. Za krytykowanie działań wojennych i mówienie o nich prawdy grozi kara więzienia. Natalia Oreiro odnosi się więc do wojny, ale niezwykle ostrożnie. Tymczasem fani nie zostawiają na niej suchej nitki, krytykując jej rosyjskie obywatelstwo. Pod grafikami dotyczącymi wojny, gwiazda wyłączyła możliwość komentowania.