10 włoskich perełek, połączonych najpiękniejszą trasą na świecie!

Patrząc na zdjęcia z Sirmione można mieć wrażenie, że były robione gdzieś nad ciepłym lazurowym morzem. To jednak jezioro, fakt że jedno z piękniejszych we Włoszech - Garda. I choć na północy Italii znajdziemy mnóstwo pięknych miejsc, ten kurort - z zatopionymi w lazurze murami, basztami, mostkami - jest po prostu przecudny.

Coś Wam przypomina ten widok? Oczywiście weneckie kanały. Ale nie jesteśmy w Wenecji, a niewielkim miasteczku Comacchio w prowincji Ferrara, nie bez przyczyny nazywanym „małą Wenecją”. To świetna propozycja wycieczki dla osób wypoczywających w tej cząści wybrzeża Adriatyku - np. w nie tak odległym Rimini. Można się tu nawet przepłynąć gondolą!

Urbino leży raczej poza głównymi szlakami turystycznymi Włoch. Jednak całkiem niesłusznie. Ci, którzy je znają, wiedzą, że jest perłą renesansu, a potwierdza to wpis na listę dziedzictwa UNESCO. Miejsce urodzin Rafaela (można tu zwiedzić dom, w którym mieszkał) z pewnością dostarczy wielu wrażeń wielbicielom sztuki i architektury. I to bez kolejek jak w Rzymie, czy Florencji.

Św. Franciszek nazywany jest jedynym świętym, do którego pielgrzymują nawet ateiści. Stąd też pewnie ulice Asyżu pełne są turystów, i to niezależnie od pory roku. Znajdziemy tu niemal 600 przeróżnych kapliczek, kościółków i kościołów, z tym najważniejszym - Bazyliką św. Franciszka. Zresztą wszystko związane jest tu albo z nim, albo też jego duchową córką - św. Klarą.

Perugia nazywana jest miastem papieży, ale też czekolady. To pierwsze miano zawdzięcza temu, że było przez wiele lat jedną z papieskich siedzib. Co więcej spoczywa tu czterech spośród nich. A czemu czekolady? Otóż co roku odbywa się tu festiwal tych łakoci. Zresztą w samym mieście produkowana jest słynna czekolada - Perugina.

To tu prowadzą wszystkie włoskie drogi. I co roku tędy przebiega też trasa rajdu Mille Miglia. Rzym to od tysiącleci symbol potęgi, wiary, sztuki, architektury, czy kuchni. Forum Romanum, Koloseum, Bazylika św. Piotra w Watykanie, Panteon, Fontanna di Trevi, Hiszpańskie Schody, Zatybrze, Piazza Navona… Można wymieniać naprawdę długo.

Viterbo to prawdziwa perełka. Leżące ledwie 1.5 godziny drogi od Rzymu miasto było znane już przed IV wiekiem p.n.e. Sławę przyniósł mu wiek XIII, kiedy Viterbo stało się siedzibą papieży. Tu miało miejsce najdłuższe konklawe w historii. Ciekawostka - w murach Viterbo przechowywane są zasoby złota włoskiego rządu.

Siena - żelazny punkt na mapie włoskich eskapad. Miasto, które zamieszkuje na stałe mniej niż 54 tys. mieszkańców co roku odwiedza niemal... 58 milionów turystów! Większość z nich trafia na Piazza del Campo, gdzie w cieniu wielkiej wieży bazyliki mogą podziwiać tradycyjne wyścigi koni - Palio.

Florencja. Tu na etruskich gruzach Juliusz Cezar zbudował miasto-kolonię dla swoich żołnierzy. Przez stulecia stolica Republiki Florenckiej, na chwilę została też stolicą zjednoczonych Włoch. Dziś przyciąga przepiękną architekturą oraz jedną z najbardziej znanych galerii sztuki na świecie - Uffizi.

Naszą włoską przygodę zamyka Cremona. Miasto muzyki, gdzie swe dzieła komponował Monteverdi, a skrzypce wytwarzał Stradivari. Panoramę miasta najlepiej podziwiać ze 111-metrowej dzwonnicy Torrazzo.