Na czym zarabiał Budda? Wszystkie biznesy zatrzymanego youtubera
W poniedziałek zatrzymano jednego z najpopularniejszych polskich youtuberów, znanego jako Budda. Influencer zasłynął z prowadzenia loterii internetowych z luksusowymi nagrodami i działalności charytatywnej. Nie wszyscy wiedzą, na czym zarabiał Kamil L.
Budda został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji 14 października. Youtuber i dziewięć innych osób usłyszało zarzuty kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wystawiania nierzetelnych faktur oraz prania brudnych pieniędzy. Dotyczą działalności podejrzanych od października 2021 do października br. Zatrzymani nie przyznali się do winy. Dzień przed operacją służb Budda opublikował film z Cezarym Pazurą i poprowadził ostatnią loterię, w trakcie której można było wygrać luksusowe samochody i dom w Zakopanem. Wcześniej Kamil L. zasłynął też dzięki akcjom charytatywnym. Budda wpłacił na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy 100 tys. zł. Nie wszyscy wiedzą, że prowadził szereg biznesów, które przynosiły mu duże zyski.
Oto wszystkie biznesy Buddy
Zatrzymany youtuber Budda zbudował jeden z najpopularniejszych kanałów w Polsce. Jego ostatnie nagranie z Cezarym Pazurą w dwa dni wyświetlono blisko 1,5 mln razy. Aktor nie przyjął wynagrodzenia za współpracę, zamiast tego poprosił o przekazanie 30 tys. zł na cel charytatywny. Kamil L. znany jest hojnych gestów. Jedna z jego loterii opiewała łącznie na milion złotych. Oprócz tego influencer rozdawał też luksusowe samochody. Skąd miał pieniądze?
Jak dotąd Budda opublikował 271 filmów na YouTube i zgromadził ponad 299,5 mln wyświetleń. Jak podaje "Business Insider", łącznie mógł zarabiać nawet 15 mln rocznie tylko na działalności na tej platformie. Jednak Kamil L. prowadził też szereg biznesów. Influencer jest właścicielem marki Doze, która produkuje napoje energetyczne. 10 kwietnia te trafiły na półki sklepów sieci Żabka. Na sprzedaży jednej puszki Budda miał zarabiać 1,25 zł.
Kolejnym biznesem jest sprzedaż limitowanych bluz oraz koszulek Doze w cenie odpowiednio 349 i 199 zł. Swoją odzież zareklamował jako „talizman osób, które utożsamiają się ze stylem Doze”. Natomiast w 2021 roku Budda otworzył tor kartingowy Illegal Karting by Budda na dachu Galerii Bronowice w Krakowie. Umowa jednak wygasła w ubiegłym roku po sezonie kartingowym. W kwietniu br. pojawił się nowy najemca.
Na walentynki Budda podarował swojej partnerce restaurację Strefa 77 przy ul. Próżnej 9 w Warszawie. Dziewczyna Kamila L. prowadzi lokal gastronomiczny, w którym podaje się przede wszystkim dania tradycyjne dla polskiej kuchni. Youtuber knajpę nazywa „Grażynką” – tak samo zresztą zwraca się do wybranki. Co ciekawe, pod tym adresem zarejestrowana jest także firma Rytm, w której Budda jest wspólnikiem.
Jednak nie każdy biznes przyniósł Buddzie zyski. Razem z partnerką mieli stracić ponad 2 mln na fotowoltaice. W wywiadzie u Żurnalisty przyznał, że to prawie wykończyło jego kanał na YouTube, ponieważ musiał przelewać kwoty rzędu kilkuset tysięcy. Kamil L. rozdał mnóstwo pieniędzy także podczas działań charytatywnych.
Warto przypomnieć o akcji darmowego tankowania, podczas której wydał na stacji paliw łącznie 124 tys. Budda płacił za paliwo klientom i wręczał im gotówkę. Kilka miesięcy temu podarował Ochotniczej Straży Pożarnej w Pszczynie quada Can-Am Outlander 700 w wersji strażackiej. Pojazd wyposażony jest w sygnalizację świetlną oraz dźwiękową, a także napęd na cztery koła i wyciągarkę.
Charytatywna działalność sprawia, że mnóstwo osób broni influcenera. Po zatrzymaniu fani zainicjowali petycję do prezydenta ws. Buddy. Jednak loterie internetowe Kamila L. od dawna budziły wątpliwości. Tak jak imponująca kolekcja luksusowych samochodów czy współpraca z influencerem o pseudonimie MGP, który już w przeszłości był oskarżany o oszustwa finansowe i kradzieże aut. Zwrócono też uwagę na podmienianie tablic rejestracyjnych pojazdów z loterii.
Po zatrzymaniu pojawiły się nowe informacje ws. majątku Buddy, a także fałszywego wizerunku, jaki miał wykreować w mediach. Kamil L. przekonywał, że na swoją fortunę sam ciężko zapracował, natomiast dziennikarz Jakub Wątor wskazał, że tak naprawdę cały czas współpracował z innymi osobami i nie wszystkie samochody należały do niego.
Budda zatrzymany
W środę, 16 października dowiedzieliśmy się, że jest wniosek o areszt tymczasowy Buddy i czterech innych zatrzymanych podejrzanych. Jak przekazała prokuratura, Kamilowi L. grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Mówi się też o ogromnej karze grzywny. W przypadku pozostałych pięciu osób wnioskuje się o zastosowanie środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowych.
W ramach specjalnej akcji CBŚP oraz Krajowej Administracji Skarbowej zabezpieczono majątek o wartości szacowanej na 140 mln zł. Oprócz tego zamrożono środki na kontach bankowych na sumę 77 mln zł. Do organów trafiło 51 luksusowych samochodów. Prawnik Buddy zabrał głos i podkreślił, że zamierza udowodnić niewinność swojego klienta.
Zobacz także: „Loteryjna mamuśka” zabrała głos ws. Buddy. „Chciałabym wiedzieć, dlaczego to się stało”