Monika Kuszyńska nie będzie jeździć na koncerty z synkiem. Dlaczego?
Monika Kuszyńska nie będzie jeździć na koncerty z synkiem. Dlaczego?
Pod koniec kwietnia Monika Kuszyńska wzięła udział w koncercie charytatywnym w Słubicach. Wyglądała świetnie, choć zaledwie w połowie lutego urodziła pierwsze dziecko - syna Jeremiego. Jak pisze magazyn "Flesz", macierzyństwo bardzo piosenkarce służy:
Mały Jeremi jest zdrowy i radosny. Nie ma z nim żadnych problemów, a Monika po porodzie szybko wróciła do formy – mówi „Fleszowi” Katarzyna Surmik, menedżerka artystki.
Monika Kuszyńska po porodzie
Jak czytamy w magazynie „Flesz", Słubice były dla Moniki „rozgrzewką”. Gwiazda już planuje kolejne koncerty! Na razie wraca do pracy powolutku, w maju wystąpi jednak trzy razy. Choć Monika Kuszyńska kiedyś zapowiadała, że dziecko będzie jej towarzyszyło w pracy, gdy Jeremi pojawił się na świecie, zmieniła zdanie.
Zobacz też: Monika Kuszyńska wystąpi w "Tańcu z Gwiazdami"? Do udziału w show namawia ją Iwona Pavlović!
Monika uznała, że dla dwumiesięcznego maluszka długa podróż czy drzemka za kulisami mogłyby być zbyt stresujące. Będzie zostawiać go w domu, pod opieka swojej siostry Marty. To jej najlepsza przyjaciółka – mówi znajoma Kuszyńskiej.
Za to na co dzień Monika i jej maż Jakub Raczyński opiekują się synem sami. Zobacz zdjęcia z występu Moniki w Słubicach w najnowszym magazynie „Flesz".
Monika Kuszyńska i jej mąż Jakub Raczyński marzyli o dziecku. W lutym przyszedł na świat ich syn Jeremi.
Monika reprezentowała Polskę na Konkursie Eurowizji w 2015 roku.