Monika Brodka od czasów wydania płyty "Granda" święci w naszym kraju nieustanne sukcesy. Jej płyty sprzedają się w ogromnych nakładach, jej koncertowy grafik jest zapełniony, a jej talentem zachwycają się najbardziej uznane nazwiska w branży. Przypomnijmy: Kayah o Brodce: Ogromny talent!

Reklama

Ostatnio jednak wszystkich zdziwiła jej rzekoma wypowiedź dla jednego z tygodników. Brodka wyznała ponoć, że nie podoba się jej mentalność Polaków i zamierza wyjechać do Stanów Zjednoczonych, by tam robić karierę, choćby kosztem rezygnacji z finansowych wygód.

Chciałabym wyjechać. Mogłabym polerować deski windsurfingowe za granicą. Nie podoba mi się polska mentalność i nie chcę utożsamiać się z nią. Polacy nie doceniają swoich artystów. Chcę się sprawdzić, poczuć się jeszcze raz anonimowa, występować przed publicznością, która mnie nie zna - taką domniemaną wypowiedź Brodki zacytowało "Twoje Imperium".

W internecie zawrzało, a na Facebooku Moniki od razu pojawiły się setki komentarzy od rozczarowanych taką wypowiedzią fanów. Brodka szybko zareagowała i poinformowała, że takie słowa z jej ust nigdy nie padły. Co więcej, piosenkarka zauważyła, że cały artykuł opierał się na wypowiedzi... Dody, której gwiazda udzieliła innemu tabloidowi już kilka lat temu. Jak widać to jedyny powód, który połączył obie gwiazdy ;) Zobacz: Doda nagrywa z producentami Brodki

BAM ! I tu was mam ! Zamykam ten śmierdzący temat pewnym ciekawym odkryciem…moja rzekoma wypowiedz do gazety Twoje Imperium jest przedrukowaną wypowiedzią Dody z 2011 roku. Tyle na temat rzetelności tego typu prasy... - napisała Brodka.

Co sądzicie o takich manipulacjach? Brodka ma prawo być wściekła?

Zobacz: Doda parodiuje Ewelinę Lisowską

Zobacz także

Reklama

Brodka i Doda mają swoje sławne klony. Zobacz kto jeszcze:

Reklama
Reklama
Reklama