Amy Winehouse zmarła 23 lipca 2011 roku z powodu przedawkowania alkoholu. Ostateczna sekcja zwłok wykazała, że piosenkarka miała w sobie aż 4 promile alkoholu, podczas gdy śmiertelna dawka wynosi 3,5. Nie było tajemnicą, że wokalistka od wielu lat cierpiała na depresję, nadużywała narkotyków i alkoholu. Nie radziła sobie również ze sławą i presją, która spadła na nią po wydaniu płyty "Back to Black". Jednak psychoterapeutka gwiazdy Christina Romete w pisemnym oświadczeniu zdradziła, że feralnego dnia Amy Winehouse nie chciała umrzeć, a po alkohol sięgnęła z nudów. Jak wyglądały ostatnie dni życia gwiazdy?

Reklama

12. rocznica śmierci Amy Winehouse

Amy Winehouse w chwili śmierci miała zaledwie 27 lat i właściwie dopiero zaczynała swoją karierę, chociaż już była wielką gwiazdą. Jej życie było pełne dramatów. Od lat cierpiała na depresję, miała za sobą toksyczne związki, sięgała po ciężkie narkotyki oraz była uzależniona od alkoholu. Mimo tego, jak nikt potrafiła swoje uczucia przelać na muzykę. Ludzie się z nią utożsamiali i kochali jej twórczość. Była prawdziwa, chociaż nieszczęśliwa.

Odkąd wydawała płytę "Back to Black" żyła pod ciągłą presją i ostrzałem mediów. Miała wydać kolejną, jednak z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym i uzależnieniami nie była w stanie jej dokończyć. Niedługo przed śmiercią wyruszyła w trasę koncertową, miała wystąpić również w Polsce, jednak przedsięwzięcie zostało odwołane po dramatycznym występie na koncercie, który 18 czerwca 2011 roku, zobaczyła publiczność w Belgradzie. Amy Winehouse wyszła na scenie totalnie pijana i została wygwizdana przez zgromadzonych fanów.

Zobacz także: Selena Quintanilla-Perez zginęła z rąk fanki, którą kochała. Była drugą Madonną i pierwowzorem Jennifer Lopez

Ostatnie zdjęcie Amy Winehouse przed śmiercią

W końcu życie wymknęło jej się spod kontroli i nikt nie był w stanie przewidzieć jej kolejnego kroku. Już na długo przed śmiercią media pisały czarne scenariusze i bezlitośnie spekulowały na temat jej smutnego końca... Przyjmowano zakłady bukmacherskie czy dotrze na koncert.

Zobacz także

Amy Winehouse zmarła w wieku 27 lat. Mówi się, że dołączyła do "Klubu 27". Ten termin określa znanych muzyków z gatunku popu, rocka, bluesa i R&B, którzy z różnych przyczyn zmarli w wieku 27 lat, byli to m.in. Kurt Cobain, Jim Morrison, Janis Joplin, Jumi Hendrix, Brian Jones, Robert Johnson.

Jak wyglądały ostatnie chwile życia Amy Winehouse? Brytyjska prokuratura ujawniła, że Amy Winehouse spędziła ten czas w samotności. Piła wódkę leżąc w łóżku we własnej sypialni. Gdy odkryto jej ciało, obok łózka leżały dwie puste butelki. Kilka godzin przed śmiercią przeglądała filmiki ze swoim udziałem na Youtube.

Ostatnią osobą, którą widziała był jej ochroniarz:

Zachowywała się zwyczajnie, chociaż z tego co wiem już od dawna nie oglądała własnych filmów na YouTube. Nie była też całkowicie pijana - powiedział podczas śledztwa.

Fakt, że Amy nie chciała umrzeć, potwierdziła również jej psycholog Christina Romete.

3 dni przed śmiercią Amy Winehouse, przypadkowo spotkała ją 16-letnia fanka Hannah Hardman. Dziewczynka poprosiła idolkę o zdjęcie. Zostało wykonane 20 lipca 2011 roku. Uważa się, że to jest ostatnie zdjęcie Amy Winehouse przed tragiczną śmiercią. Z relacji nastolatki wiadomo, że spotkała ją przypadkowo na ulicy. Wokalistka była wówczas trzeźwa i nic nie wskazywało na to, że za kilka dni wydarzy się tragedia.

Facebook/See last pic's of Amy Winehouse before her death

Zobacz także: Byli młodzi, piękni i zdolni. Odeszli zdecydowanie zbyt szybko...

To zdjęcie zostało wykonane podczas ostatniego koncertu Amy Winehouse w karierze. Było to 18 czerwca 2011 roku w Belgradzie. Amy była pijana i pod wpływem narkotyków. Nie była w stanie zaśpiewać swoich największych hitów.

East News
Reklama

Amy Winehouse pomimo krótkiej kariery, na zawsze zapisała się na kartach światowej muzyki. Dziś, 23. lipca 2023 roku przypada 12. rocznica śmierci wielkiej gwiazdy muzyki.

Reklama
Reklama
Reklama