Reklama

Marcin Meller chyba nie przepada za Joanną Krupą. W sobotnim wydaniu" Drugiego Śniadania Mistrzów" dziennikarz skorzystał z okazji do tego, żeby wyszydzić modelkę przy okazji rozmowy na temat języka polskiego.

Chyba wszyscy mamy dość sformułowań w stylu Tap Model. To parodia języka, która powinna być tępiona z urzędu. Najgorsze jest to, kiedy takim językiem posługują się osoby znane.
– stwierdził Meller.

Reklama

Czyżby Joanna Krupa odmówiła Marcinowi udziału w sesji dla polskiej edycji Playboya? A może to sposób na zwrócenie na siebie uwagi? Dziennikarz dotąd nigdy aż tak ostro nie odnosił się do języka pięknej modelki. Jakby nie potrafił zrozumieć, że dla Krupy język polski jest wielką trudnością.

Reklama
Reklama
Reklama