Ostatni raz była publicznie widziana w połowie marca. Teraz wycofała się całkowicie z życia publicznego. Ale jeszcze przed narodzinami pierwszego dziecka księżna Meghan Markle udowodniła, że nie chce postępować jak księżna Kate. Zrezygnowała z porodu w londyńskim szpitalu św. Marii, gdzie przyszli na świat książęta George, Charlotte i Louis. Nie będzie pozować do zdjęcia tuż po porodzie, jak robiła to Kate, a wcześniej Diana, zrezygnowała też z usług położników, którzy od lat przyjmują królewskie porody. To podobno także ona stoi za decyzją o przeprowadzce z pałacu Kensington (gdzie mieszkają Kate i William) do Frogmore Cottage pod Londynem. Może powodem jest fakt, że Meghan nie została jednak w pełni zaakceptowana przez rodzinę królewską?

Reklama

Meghan i Harry wyprowadzą się z Wielkiej Brytanii?

Pomoc w wychowaniu swojego maleństwa, Meghan będzie miała od swojej mamy, która już kilka tygodni temu na stałe przeprowadziła się do Londynu. Księżna Sussex nigdy nie ukrywała, że w stu procentach ufa w tej sprawie swojej mamie Doris, która do tej pory pracowała m.in. jako instruktorka jogi. Księżna nie chce, by jej dzieckiem zajmowały się nawet wykwalifikowane niańki. Na tym może się nie skończyć, bo pojawiły się informacje, że Meghan i Harry rozważają nawet wyjazd na inny kontynent. Na to musieliby jednak dostać zgodę królowej, która ma prawa rodzicielskie do wszystkich dzieci w rodzinie królewskiej!

Zobacz także: Księżna Meghan już urodziła? Książę Harry zawiesza wyjazd do Holandii!

East News
Reklama

Zobacz także

Reklama
Reklama
Reklama