Reklama

Meghan Markle i Harry po narodzinach córki Lilibet na jakiś czas zniknęli z mediów i jak się okazało oboje zdecydowali się na trwający kilka miesięcy urlop rodzicielski. Ostatnio o parze było głośno za sprawą okładki magazynu "Time", na której się pojawili. Teraz Meghan i Harry po raz pierwszy wzięli udział w oficjalnej wizycie i udali się do Nowego Jorku, gdzie upamiętnili ofiary zamachu z 11 września na World Trade Center. Wizyta wzbudziła duże emocje śród Brytyjczyków, którzy nie rozumieją, dlaczego parze przysługuje specjalna ochrona. Ale większa burzę wzbudził drobny gest Meghan, która wygląda na to, że w pełni czuje się członkiem rodziny królewskiej!

Reklama

Meghan Markle nadal zachowuje się jak księżna!

Meghan Markle i Harry oficjalnie wrócili! W czwartek 23 września złożyli oficjalną wizytę upamiętniającą ofiary z 11 września i pojawili się w budynku One World Trade Center. Po oficjalnej części para spotkała się również z burmistrzem Nowego Jorku Billem de Blasio i gubernatorką stanu Nowy Jork Kathy Hochul. Meghan nie ukrywa, że cieszy się z powrotu do obowiązków :

To wspaniałe móc znów wrócić - powiedziała Meghan podczas wizyty w Nowym Jorku.

Meghan podczas wizyty w Nowym Jorku postawiła na klasyczny zestaw ze spodniami i ciemnym płaszczem w roli głównej. Dodatkowo subtelny makijaż i gładko zaczesane włosy podkreślały oficjalny charakter wizyty. Niemal cały czas Meghan i Harry trzymali się za ręce, ale Megan co jakiś czas pozdrawiała mieszkańców Nowego Jorku.

Zobacz także: Meghan Markle pokazała pierwsze zdjęcie Lilibet. Zrobiła to na własnych warunkach!

I ten drobny gest wzbudził złość Brytyjczyków. Przypominają oni, że Meghan i Harry nie są już członkami rodziny królewskiej i nie powinni być traktowani w szczególny sposób. Wytykają parze hipokryzję, podkreślając, że Meghan i Harry zrezygnowali z życia royalsów, bo nie chcieli żyć w światłach fleszy. Brytyjskie media podśmiewują z pary, która deklaruje, że chce żyć w stylu eko, a po Nowym Jorku poruszali się kolumną aut potwornie zanieczyszczających powietrze. A na koniec Brytyjczyków zezłościł fakt, że Meghan pozdrawiała tłum w sposób, jaki robią to członkowie rodziny królewskiej. Trzeba przyznać, że w podobny sposób pozdrawia fanów wielu celebrytów. Chyba Brytyjczycy naprawdę nie mogą darować Meghan ucieczki z dworu królewskiego...

East News / Rex Features/East News

Co ciekawe, Meghan i Harry'ego nie opuszczali na krok ochroniarze i tłumy nowojorskiej policji, które zostały zaangażowane do pracy tego dnia, aby dyskretnie chronić parę. To wzbudziło prawdziwą burzę, bo skoro opuścili rodzinę królewską i nie chcieli być traktowani jak jej członkowie, dlaczego nadal korzystają z przywilejów, m.in. z ochrony. Jak donosi "Daily Mail" para nadal może liczyć na pełną ochronę, szczególnie podczas obecności na zgromadzeniach, które odbywają się w miejscach wysokiego ryzyka, jakim bez wątpienia jest Manhattan:

Chociaż nie są głową państwa w Wielkiej Brytanii, są częścią rodziny głowy państwa i czasami, na przykład na szczytach, globalnych zgromadzeniach, mają gwarancję, że otrzymują pewien poziom ochrony, nawet jeśli jest ona finansowana przez podatników ochrona.

East News/ Christopher Peterson / SplashNews.com/

Meghan Markle po spotkaniu w United Nations Plaza opuściła Nowy Jork w stylowym beżowym płaszczu, czarnych szpilkach z modnym kuferkiem. Wygląda na to, że była już księżna nawet po opuszczeniu rodziny królewskiej nadal wybiera klasyczne stylizacje i wygląda w nich doskonale.

East News / Dylan Travis/ABACA
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama