Matthew Perry przed śmiercią publikował niepokojące posty. Chciał coś przekazać?
Internauci po śmierci Matthew Perry'ego zwrócili uwagę na posty, które wylądowały na jego Instagramie. Czy gwiazdor "Przyjaciół" wysyłał jakieś sygnały?
W niedzielny poranek świat obiegła tragiczna informacja, że Matthew Perry nie żyje. Okoliczności śmierci są tematem śledztwa. Internauci jednak już teraz snują liczne domysły. Ci zwrócili uwagę na ostatnie, instagramowe posty gwiazdora "Przyjaciół". Te wzbudzają niepokój.
Publikacje Matthew Perry'ego przed śmiercią
Bez wątpienia obecny weekend zdominowany jest przez temat śmierci Matthew Perry'ego. Amerykańskie media podały tragiczną informację w nocy z 28 na 29 października. Wówczas i polskie media zaczęły się rozpisywać na temat nagłej śmierci uwielbianego i dobrze znanego aktora kultowego serialu "Przyjaciele". Co prawda przyczyna śmierci jest tematem śledztwa, jednak już teraz ustalono, że na miejscu nie znaleziono śladów obecności osób trzecich oraz żadnych śladów narkotyków. Śmierć ta i tak zostaje owiana tajemnicą.
Zobacz także: Nie żyje Miki Obłoński. Odszedł legendarny krakowski piosenkarz
Jak podają media, aktor zmarł w domu, który mieści się w Los Angeles. Gwiazdor "Przyjaciół" miał zostać znaleziony w jacuzzi. Wywnioskowano więc, że przyczyną śmierci mogło być utonięcie. Teraz teza ta poddawana jest wątpliwości, szczególnie, że na Instagramowym profilu zmarłego widać bardzo niepokojące wpisy.
Zobacz także: Nie żyje aktorka z "Świata według Kiepskich" i "13 postarunek"
54-letni gwiazdor przez jakiś czas był uzależnieniem od alkoholu oraz opioidów. Od dłuższego czasu jednak pozostawał w trzeźwości. Fani dostrzegli natomiast, że aktor po długiej nieobecności wrócił na Instagrama 11 października, gdzie publikował niepokojące treści. Ten porównywał się do Batmana i pisał dziwne rzeczy:
Czy rozumiesz, co próbuję ci powiedzieć? Jestem Mattman
Wówczas na jego profilu pojawił się film, na którym widać księżyc, czy dynia z symbolem nietoperza.
Czy wiesz, co mam na myśli?
Już wtedy internauci zaczęli się o niego martwić. Na jego ostatnim zdjęciu, który pojawił się pięć dni przed śmiercią, widzimy natomiast aktora...w jacuzzi. Czy faktycznie było to wołanie o pomoc?